id: kj7z3e

Operacja Josephine Józi B

Operacja Josephine Józi B

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 153 774 zrzutki i zebrali 1 198 895 942 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć i Hau :]

Złociutcy, mijają 2 tygodnie od kiedy znaleźliśmy tą najsłodszą sunię w mieście. Mała przybłąkała się na nasze podwórko w czasie kiedy nastały super mroźne dni, była wychudzona, na maksa wyziębiona i bała się bardzo.

Józia u nas na ogródku

Tak wyglądała w dniu znalezienia

U Weta_part 1

W poszukiwaniu chipa wybraliśmy się do 2 weterynarzy, trzeba było ją zanieść na rękach, gdyż bała się ruszyć z miejsca. Wetowie nic nie znaleźli, chipa na 100% brak. Poinformowaliśmy całą okolicę i wszystkie fora o zaginionych zwierzakach, ale zero odzewu.

U weta dowiedziałam się, że mamy 2 opcje, dzwonimy po straż miejską i jedzie do schroniska - w te mrozy, lub biorę ją do siebie. Spłakałam się jak norka i w 5 minut sunia siedziała w towarzystwie Kminka (adoptowany 1,5 roku temu z Korabek, super kundelek).

U Weta_part 2

W czasie tych 2 tygodni poszukiwania właściciela, zrobiliśmy Josephine, zdrobniale Józia (imię przyjęte od Josephine Baker -https://pl.wikipedia.org/wiki/Josephine_Baker) przegląd u weta, gdyż mała bardzo kuleje na tylną nóżkę.

Diagnoza jest taka, że sunia (ok 2-4 lat) potrzebuje operacji: III stopień zwichnięcia lewej rzepki na stronę przyśrodkową.

Wet powiedział, że uraz nogi jest u niej od dość dawna, wyczuwalne są zrosty, nie ma szans, że noga sama dojdzie do siebie. Bez tego będzie kulała, gdyż ta noga ją po prostu boli. Jest jeszcze na tyle młoda, że mimo wszystko i tak stara się hasać i biegać.

2 wetów potwierdziło tą samą diagnozę

Operacja must have

Koszt operacji

to ok 1200-1500 zł netto + leki + stabilizator + wizyty kontrolne - zakładamy, że wyjdzie ok 2000 netto

Do tej pory wydaliśmy kilkaset złotych na wizyty u weta i leki. A czeka ją jeszcze badanie krwi, pakiet szczepień, odrobaczenie - z tym wszystkim mamy się jeszcze chwilę wstrzymać, aby mała doszła do siebie.

Josephine powoli wraca do formy :] Świetnie prezentuje się na czekoladowym dywanie i kanapie.

Tu ze swoim ziomkiem Kminkiem. Kminko nie jest zbyt wylewny, dlatego stara się bezskutecznie zachować dystans.

Potrzebujemy Waszego wsparcia

Jeśli możecie nas wspomóc z tą operacją to byłoby naprawdę super. Piszę nas, gdyż w ocaleniu małej bierze udział kilka osób, którym bardzo bardzo dziękuję.

Zaczęło się od Pani Doroty Zielińskiej z administracji, która zwróciła uwagę na sunię błąkająca się po naszym podwórku. Kolejno sąsiadka Pani Iwonka, która wyskoczyła jak strzała, aby sprawdzić co to za bida się tam błąka, no i Ola Zajączkowska złota dziołcha, która zaproponowała, że może zostać domem tymczasowym.

Ola, zastępcza matka zdaje relację fotograficzną niemalże codziennie, która rozsyłana jest po wszystkich zainteresowanych losem małej suni :]

No i Kminko Maj (https://www.facebook.com/Kminko-Maj-659752994216762), który odwiedza Josephine i dodaje jej otuchy od pierwszych dni.

Newsy Newsy :]

Wczoraj potwierdziła się informacja, że Josephine Józia B. będzie miała stały dom, na zawsze :] Mama naszej mamy tymczasowej, czyli Oli Zajączkowskiej, zdecydowała się na przygarnięcie suni.

Józia wprowadzi się do godnego śląskiego bliźniaka z ogrodzonym ogrodem. Dzielić go będzie z mieszkającą już tam Kicią.

Józia ostatnio pozytywnie przeszła test na kocią akceptację. Testów dokonał mieszkający po sąsiedzku Bowie (tak, od tego Dawida Bowiego), przyznał, że Józia radzi sobie świetnie i jest w porządku.

Przeprowadzka będzie uzależniona od terminu operacji (planujemy ją zrobić na początku stycznia) oraz zaleceń lekarza.

Jak na razie Józia jest w coraz lepszej kondycji i fizycznej i psychicznej. Dużo się uśmiecha i lubi podjeść dobre jedzonko.

Ma też już kilku przyjaciół na dzielni, w tym słynnego na całe Żoli Pesto Kozłowskiego!

z góry wielkie dzięki

za wsparcie

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 46

AN
Anna Nowakowska
100 zł
MS
Maja Strzałkowska-Kominiak
100 zł
EB
Ryszard Z.
100 zł
AZ
Agata Zając
100 zł
 
Dane ukryte
65 zł
 
Dane ukryte
50 zł
GM
Grażyna M. (AN-1)
50 zł
EB
Elzbieta Barankiewicz
50 zł
MF
Monika
50 zł
GM
Dorota Z (AN-1)
50 zł
Zobacz więcej

Komentarze 5

 
2500 znaków