Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Kilka dni po Świętach Bożego Narodzenia, 29.12.2018r. w jednym z mieszkań bloku przy mostach Warszawskich we Wrocławiu pojawił się ogień. Natychmiast wezwano straż pożarną.
Po przybyciu służb okazało się, że pożar jest na tyle duży, że konieczne jest wezwanie jednostek pomocniczych.
Mieszkańcy to młode narzeczeństwo wraz z dwoma kotami oraz psem.
Jeden z kotów stracił życie w pożarze. Drugiego kota o imieniu Murzynek udało się uratować z płomieni strażakom.
Właściciele pomimo trudnej sytuacji, w której się znaleźli gdyż mieszkanie spłonęło doszczętnie, natychmiast podjęli się ratowania kota w jednej z wrocławskich klinik weterynaryjnych.
Oparzeniu uległy opuszki wszystkich łap.
Silnie oparzone są uszy.
Nałożone zostały specjalne hydrożelowe opatrunki
- Wszystkie opatrunki muszę być często zmieniane żeby nie rozwinęła się infekcja a gojenie ran mogło przebiegać prawidłowo.
- Stan w jakim są małżowiny uszne jest ciężki i zostały podjęte działania w celu ich ratowania.
- Konieczna jest ich ciągła kontrola gdyż może wystąpić martwica a wówczas konieczna będzie amputacja.
- Częste dojazdy na wizyty to dodatkowy spory koszt i duże obciążenie dla opiekunów.
Wszystkim chcącym pomóc z góry bardzo serdecznie dziękujemy!
W związku z postępującą martwicą na uszach konieczna była ich amputacja.
Pojawiła się martwica skóry na nodze.
Założono nowe opatrunki.
Z informacji od Opiekunów przy głaskaniu wyraźnie mruczy i delikatnie domaga się bliskości, zjadł całkiem sporo jak na dotychczasowy stan i pije wodę.
Jemu bardzo zależy żeby było jak dawniej. Chciałby wychodzić z klatki, posiedzieć z Nami, pooglądać mieszkanie, ale niestety na razie takie atrakcje musimy mu dawkować dla jego dobra, żeby nie spadły bandaże i żeby nie zruszył sobie uszek."
Poniżej załączamy kilka aktualnych zdjęć.
Jeszcze raz bardzo serdecznie dziękujemy wszystkim aktywnie wspierającym.
Minął właśnie 4-ty tydzień intensywnego leczenia. W tym czasie między innymi: - przeszedł zabieg amputacji małżowin usznych, - wnikliwie kontrolowano wszystkie zabliźniające się rany, - często wymieniano wszystkie opatrunki. Dzięki ciężkiej pracy zespołu lekarzy w jednej z Wrocławskich klinik ogólny stan Murzynka jest z dnia na dzień coraz lepszy. Gojące się rany nad oczami napinają skórę co dopiero teraz na jednym oku powoduje wywijanie powieki. Prawdopodobnie niezbędny będzie zabieg. Mimo wysiłków, martwica skóry na dużych i głębokich ranach była nieunikniona i wymaga więcej nakładów niż zakładano. Dzięki Wam i Waszym dobrym sercom pierwotnie zakładany cel został osiągnięty! Przed nami kolejne i dalsze leczenie Murzynka. Jeśli ktoś zechce wspomóc ten cel to z góry bardzo serdecznie dziękujemy!
http://bit.ly/FB-Kot-z-pozaru
Ostatnią aktualizację mieliście okazję to zobaczyć 08.01 na zdjęciach na dole opisu zrzutki. Wtedy jeszcze mogliśmy umieszczać aktualizację wizualne w opisie, teraz już nie ma tej możliwości dlatego dalszy opis będzie pojawiał się tutaj i na FaceBooku - http://bit.ly/FB-Kot-z-pozaru
Już po dwóch dniach CAŁA pierwotnie zakładana KWOTA została zebrana! W imieniu Magdy i Piotra, którzy są właścicielami i kochającymi opiekunami Kota Murzynka BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJEMY!
Powodzenia kociaku
Szybkiego powrotu do zdrowia kiciu!
Zdrowia i jeszcze raz zdrowia! Trzymam kciuki
Powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia dla kotka
Zdrowia kocie!
Trzymam kciuki za kotełka!
Dowiedziałam się o tej składce z grupy na facebooku. Bardzo Państwu współczuję. Trzymam mocno kciuki za Murzynka i Państwa. Życzę wszystkiego dobrego i nie traćcie wiary, ludzie nadal mają serca :)
Zdrowia i pomyślności dla całej rodziny!
Trzymam kciuki! Dacie radę!
Całym sercem z Wami
Powodzenia życzę!!!!
????????????
Zdrowia i sił!!!!
Trzymamy kciuki za Czarnuszka!
Niech się goi 'jak na psie' !
Mam nadzieję, że kitku wróci do zdrowia. Wytrwałości i zdrowia, a także pomocy w odbudowie mieszkania!
Pomóż zebrać środki dokonując wpłaty przez płatności on-line lub przelewem tradycyjnym.
Zrzutka.pl używa plików cookies niezbędnych do działania strony, a także takich służących do analizy ruchu oraz pozwalających nam na optymalizację działania serwisu. Używamy także cookies niezbędnych do skutecznego marketingu usług własnych. Czytaj więcej: polityka prywatności.
Uwaga - zmianie uległa nasza polityka prywatności.
Użytkownik anonimowy
Trzymajcie się mocno! Serce się raduje i podziwiam, że walczycie o swojego czworonożnego przyjaciela mimo nieszczęścia jakie Was spotkało.