Cześć jestem Rafał

Od jakiegoś czasu marzą mi się prawdziwe wakacje w miejscu tak odjechanym, że ciężko będzie to przebić. Dla mnie takim miejscem jest właśnie USA. Połączenie natury i infrastruktury na szeroką skalę. Podobają mi się tam tam zarówno Parki Narodowe jak słynne Yellowstone czy Yosemite, przez Wielki Kanion, Wodospad Niagara aż po miasta które nie zasypiają jak Los Angeles, Las Vegas czy Nowy Jork. Wiem, że nie sposób odwiedzić tego wszystkiego ale jeśli udałoby mi się rozbujać tę karuzelę wpłat to na pewno z każda kwotą zawężałbym swoje plany do konkretnych celów. Nie ukrywam, że najbardziej pociąga mnie natura i pewnie to by było nr 1 na mojej liście odwiedzin ale chciałbym też odwiedzić chociaż jedno z wielkich miast. Poczuć na własnej skórze ten dreszczyk przechadzając się po ulicach. Wiem, że takie marzenie nie należy do najtańszych w końcu to podróż za ocean a nie jak do tej pory parę kilometrów za naszą południową granicę do Pragi czy wschodnią do Lwowa.

Widziałem nie raz, że można tu liczyć na innych a teraz postanowiłem spróbować sam swoich sił w tej zbieraninie cegiełek do szczęścia. Jeśli znajdzie się ktokolwiek kto chciałby wesprzeć swoim nawet najmniejszym wkładem będę bardzo wdzięczny. Mile widziany będzie też komentarz. ;)

Planuję też stworzyć coś na zasadzie bloga czy wideobloga gdzie w podziękowaniu za wasze dobre serce mógłbym pokazać Wam miejsca, w których byłem i być może zachęci to kogoś z Was do takiej przygody życia :)

Człowiek sam może dużo, ale w grupie może wszystko :)

Dziękuję za każdy nawet najmniejszy wkład

♥♥♥♥♥