id: mjuf9u

Moja walka o oddech... "Chcę żyć dla mojego synka" - na leczenie i rehabilitację

Moja walka o oddech... "Chcę żyć dla mojego synka" - na leczenie i rehabilitację

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 083 115 zrzutek i zebrali 1 183 846 575 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Mam na imię Ewa. Codziennie toczę "Moją walkę o oddech i o życie"...

MOJA WALKA O ODDECH "CHCĘ ŻYĆ DLA MOJEGO SYNKA…"

Mam na imię Ewa,

urodziłam się w 1980 r. Mieszkam w Kłodzku. Od urodzenia zmagam się z nieuleczalną rzadką chorobą genetyczną Neurofibromatozą typu 1 zwaną również chorobą Recklinghausena lub nerwiakowłókniakowatością (NF 1). Choroba ta jest bardzo nieprzewidywalna i nigdy nie wiadomo kiedy i który narząd zaatakuje. Co roku dochodzi mi nowa choroba. Już nie wiadomo na co się leczyć?! Jedno leczenie zaprzecza drugiemu :(

TLENOTERAPIA TO MOJA CODZIENNOŚĆ...

Więcej informacji o "Mojej walce o oddech" na moim Facebooku:

https://www.facebook.com/ewa.krupa571

Aktualnie choroba genetyczna NF1 poczyniła wiele zniszczeń w moim organizmie powodując kilkanaście innych chorób i schorzeń.

Każdego dnia toczę "Moją walkę o oddech" i o każdy dzień życia. Choroby z którymi się zmagam każdego dnia to między innymi: nadciśnienie płucne, cukrzyca, rozedmapłuc, włóknienie płuc, mykobakterioza płuc, przewlekła niewydolność oddechowa, przewlekła niewydolność serca, przewlekła choroba nerek, ciężka niedomykalność zastawki trójdzielnej, powiększone serce, tachykardia, wodogłowie, epilepsja, syryngomielia, ślepota oka prawego, zaćma...

INHALACJE MUSZĘ MIEĆ KILKA RAZY DZIENNIE CODZIENNIE...

Link do mojej strony w Fundacji Avalon:

http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/krupa_ewa.html?highlight=WyJrcnVwYSJd

Obecnie jestem w trakcie leczenia na: mykobakteriozę płuc, nadciśnienie płucne, cukrzycę, niewydolność serca, przewlekłą chorobę nerek i tachykardię.

Mykobakteriozę płuc wykryto u mnie w 2012 roku. Jest to rzadka, lekooporna i ciężka do wyleczenia choroba, która bardzo mnie ograniczyła, zamknęła w domu i spowodowała, że moje życie bardzo się zmieniło. Następnie doszło nadciśnienie płucne w 2014 ., gdzie od 2016 r. z powodu dużego i znacznego pogorszenia się mojego stanu zdrowia wdrożone drogie leki.

Stwierdzono u mnie również tachykardię i niewydolność serca w 2016 r. Ostatnio mój stan zdrowia bardzo się pogorszył, mam problemy z chodzeniem, samodzielną egzystencją i oddychaniem.

Co 2 miesiące muszę być poddana operacji BALONOWEJ ANGIOPLASTYKI TĘTNIC PŁUCNYCH (BPB) i CEWNIKOWANIU SERCA.

Link do mojej strony w Fundacji Kawałek Nieba:

https://www.kawalek-nieba.pl/chce-zyc-dla-mojego-synka

W październiku 2017r. doszła mi kolejna choroba, z którą walczyłam w szpitalach prawie 2 miesiące zastoinowa niewydolność serca, która spowodowała ciężką niedomykalność zastawki trójdzielnej, pogorszenie się niewydolności serca, niewydolność nerek i doszła mi również cukrzyca.

Moje serce jest bardzo duże, a przez to bardzo chore i słabe. Muszę prowadzić bardzo oszczędny tryb życia, przestrzegać specjalnej diety i korzystać ze sprzętu rehabilitacyjnego i medycznego. Każdy aktywność fizyczna czy niewielki wysiłek jest dla mnie ogromną przeszkodą. Nadciśnienie płucne jest nieuleczalną chorobą w ostateczności w przyszłości może mnie czekać przeszczep płuc i serca. Obecnie moja sprawność fizyczna jest bardzo ograniczona, muszę poruszać się na wózku inwalidzkim i za pomocą specjalnego chodzika. Jestem również zależna od pomocy innych, samodzielna egzystencja nie jest teraz możliwa.

CHODZIK, KTÓRY JEST MI NIEZBĘDNY I MUSZĘ GO MIEĆ ABY CHODZIĆ SAMODZIELNIE...

Dzięki specjalistycznemu leczeniu można złagodzić objawy choroby i żyć w miarę normalnie. Rehabilitacja i sprzęt medyczny pomogłyby mi również szybciej wrócić do lepszego zdrowia i znowu być samodzielną. Aktualnie jestem pod stałą opieką: diabetologa, genetyka, kardiologa, pulmonologa, okulisty, neurologa, ortopedy.

Koszty leczenia, tlenoterapii, rehabilitacji, wizyt u specjalistów i dojazdy do szpitali są bardzo duże. Sama nie jestem w stanie finansować mojego leczenia i codziennej walki z chorobami.

Pomimo chorób jestem szczęśliwą matką 6-letniego synka Karolka, który jest dla mnie całym światem (zdjęcie z synkiem zrobione zostało w lipcu 2017r. przed pogorszeniem się mojego stanu zdrowia). To dzięki niemu i dla niego mam siłę do walki z chorobami! Bardzo chcę poprawić swój stan zdrowia i cieszyć się życiem, widzieć jak dorasta i jakie robi postępy. CHCĘ ŻYĆ DLA MOJEGO SYNKA, a bez koniecznego leczenia to się nie uda. Czas leci bardzo szybko, a mój stan zdrowia ciągle się pogarsza...

"Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi."

Jan Paweł II

Zwracam się do Was Kochani i do wszystkich Państwa z ogromną prośba o pomoc w sfinansowaniu mojego leczenia i walki z chorobami. Wasze wpłaty i darowizny mogą mi pomóc w sfinansowaniu mojego leczenia, zakupie lekarstw, potrzebnego sprzętu medycznego i dostosowaniu łazienki i mieszkania do moich potrzeb.

Z moją ukochaną mamą na którą mogę zawsze liczyć i która bardzo mnie wspiera w "Mojej walce o oddech"

Za każdą pomoc z całego serca bardzo dziękuję. <3 <3 <3

„Moja walka o oddech” „Chcę Żyć Dla Mojego Synka”

"Niewiele jest rzeczy gorszych, które mogą dotknąć człowieka, niż poważna choroba. Ale jedna jest. To cierpienie przy świadomości, że istnieje skuteczny lek, ale jest niedostępny lub zbyt drogi."

Adam Gaffney

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 48

BS
Barbara Skorka
100 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Użytkownik niezarejestrowany
10 zł
JU
Jakub Uryga
15 zł
ŁL
Łukasz Lewiński
20 zł
 
Dane ukryte
ukryta
MG
Monika
5 zł
DB
Damian Breza
10 zł
BG
Barbara Golemo
50 zł
PB
Pawel
25 zł
Zobacz więcej

Komentarze 4

 
2500 znaków