Dziadzio jest jednym z tysięcy kotów żyjących na dworze. Nie miał imienia przez większość swojego życia, był tylko burym kotem X. Jest dziadeczkiem w sile wieku, niezauważalnym cichutko żyjącym gdzieś na gdańskim osiedlu pośród innych kotów takich jak on nie mających swojego miejsca na ziemi. 

PILNIE POTRZEBNA JEST OPERACJA GUZA W UCHU Dziadziulka.

Ten miziasty starszy kot ma podejrzenie nowotworu i jednym ratunkiem jest operacja i wycięcie guza. W poniedziałek ma umówionego kardiologa. Po dezycje odnośnie stanu serduszka umawiamy tomograf A później już tylko czeka Go operacja.

To jego jedyna szansa na życie bez bólu i szansa że po powrocie do zdrowia znajdzie dom.

Kwota zbiórki to koszt tej operacji, która uratuje mu życie.

Dziadzio całe swoje życie był sam nie pozwólmy mu odejść w samotności i bólu. On naprawdę zasługuje za to by mieć dom i żyć bez bólu.

EDIT 19.06

DZIADZIO miał dziś zrobiony tomograf z kontrastem opis w czwartek. Czuł się bardzo skołowany do tego te upały nie pomagają... ale dajemy radę ma opiekę i na weekend jest zabezpieczony na szpitalku.