id: 2udmyk

Na leczenie Rudego - niespodziewanego gościa

Na leczenie Rudego - niespodziewanego gościa

Zrzutka została wyłączona przez organizatora
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 155 828 zrzutek i zebrali 1 199 808 774 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności4

  • Rudy jest już po drugiej operacji. Wraca do sił i z wielkim zaangażowaniem próbuje pozbyć się kołnierza :)
    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Rudy to około 6-miesięczny, bezpański kocurek z poważnym urazem tylnych łap. Pojawił się w naszym życiu dokładnie 24 grudnia 2017 i stał się naszym, niespodziewanym wigilijnym gościem. :) Zbieramy fundusze na pokrycie kosztów leczenia w tym dwóch operacji. Rudy ma złamaną nasadę dalszej kości udowej w lewej nodze i zwichnięty prawy staw biodrowy.

Cześć, jestem Rudy!

Pierwsze 6 miesięcy swojego życia spędziłem żyjąc na dworze. Nie było łatwo, ale do tej pory jakoś dawałem sobie radę.

Niestety niedawno miałem poważny wypadek. Pan doktor mówi, że to musiała być duża siła, więc prawdopodobnie potrącił mnie samochód.

Obie moje tyle nóżki odmówiły mi posłuszeństwa. Ból był okropny, chyba leżałem kilka dni i zbierałem siły zanim ruszyłem po pomoc.

Dopiero 24 grudnia doczołgałem się pod okno pewnej rodziny i zacząłem płakać, żeby mnie zauważyli.

Poskutkowało i ludzie przyszli mi z pomocą. Na początku trochę spanikowałem i próbowałem uciekać używając jedynie przednich łapek, jednak pozwoliłem się złapać do transportera.

Zabrali mnie do domu, ogrzali, zawieźli do lekarza. Dostałem jakiś zastrzyk, żeby tak nie bolało i zasnąłem.

Niestety musiałem poczekać kilka dni (z powodu świąt) i pojechałem z ludźmi do kliniki.

Bardzo się bałem, ale pozwoliłem ludziom sie mną zaopiekować.

Lekarze zbadali mi krew, testy na dwie najgroźniejsze choroby zakaźne na szczęście wyszły ujemne.

Okazało się, że mam też zapalenie spojówek i mnóstwo pcheł.

Zrobili mi też zdjęcie RTG, to wtedy okazało się, że mam złamaną nasadę kości udowej (przy kolanie) i zwichnięte biodro. Obydwie moje nogi potrzebują operacji.

Jestem już po pierwszej operacji. Teraz w lewej nóżce mam śrubę, a na niej opatrunek usztywniający.

Nie jest to bardzo wygodne, ale lekarze mówią, że tak trzeba, żeby śruba została na swoim miejscu.

Czeka mnie jeszcze druga operacja na prawą nogę, jeśli z lewą wszystko będzie dobrze.

Do tej pory rachunki w lecznicy wyniosły 911zł. To spora kwota, a będzie jeszcze większa. Proszę pomóżcie mi i mojej nowej rodzinie opłacić moje leczenie.

Łapa! Rudy!

P.S. Zaglądajcie czasem do aktualizacji, będziemy was informować o postępach w leczeniu. :)

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 23

PM
Paulina Mieczkowska
100 zł
AN
Anita Nenca
 
Dane ukryte
50 zł
KS
Kinga i Marcin
50 zł
MK
Michał Kowalczyk
50 zł
AW
Aleksandra Walczak
50 zł
FZ
50 zł
WD
Wojtek Domozych
44 zł
 
Dane ukryte
30 zł
 
Dane ukryte
25 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków