Witam.pisze do Państwa bo znaleźliśmy się w bardzo ciężkiej sytuacji.W dniu wczorajszym tj. 10.02.2020 r koło godziny 12 podczas potężnego wiatru zostało zerwane poszycie dachu w naszym domu.

Mieszkamy w starym domu po mojej nie żyjącej babci.Dom nie był ubezpieczony.

Mieszkam w nim ja wraz z mężem i trójką dzieci

( w wieku 8l. 3l oraz 3 miesiące) oraz z moją mamą i pełnoletnim bratem ,

(18 lat-jeszcze się uczy). Ile możemy staramy się dom remontować (zrobilismy CO, wymieniliśmy okna,wyremontowaliśmy pokoje dzieciom)

na kredyty....które do tej pory spłacamy. Kolejnego kredytu na tak wysoką kwotę nie otrzymamy. Koszty dachu wraz z robocizną wstępnie wyniosą ok 20 tyś złotych .

Dzieci chorują.Najstarszy syn ma ostra alergie- jest pod stałą opieką alergologa . Młodszy ma obniżoną odporność -non stop łapie infekcje.

Bardzo dużo wydajemy na lekarstwa.

Mój mąż pracuje, zarabia najniższa krajową oraz posiada stopień niepełnosprawności o stopniu umiarkowanym.

Moja mama też pracuje zarabiając najniższą krajową. Ja nie pracuję zajmuję się wychowaniem dzieci.

W dniu wczorajszym podczas potężnego wiatru zerwało nam pół dachu-który zabezpieczyła straż pożarna.Jest to tylko tymczasowe.

Jeśli nie zmienimy dachu jak najszybciej zaleje nam wszystkie pomieszczenia gdyż blacha została bardzo podziurawiona i dom nie będzie się nadawał do zamieszkania. Niestety koszty nowego dachu przekraczają nasze możliwości finansowe.

Proszę o pomoc mi i mojej rodzinie.Niestety nie stać nas na taki wydatek.

Za każdą wpłatę serdecznie dziękujemy :)