Dzień dobry. Moja przyjaciółka Viktoria (13,5roku) zachorowała na raka listwy mlecznej. Victoria to zwycięstwo, ale nie zawsze jest ono osiągalne :( Pomimo szybkiej reakcji, wdrożenia leczenia i pierwszej natychmiastowej operacji, potem drugiej, nie udało się zahamować rozrostu raka :( po wycięciu drugiej listwy rak pojawił się pod jednym ze szwów ; w ciągu niespełna dwóch tygodni zaatakował również węzły chłonne i srom. W tym momencie rana, którą zaatakował rak nie goi się - jest cały czas otwarta , sączy się. Pomimo wszystko Viki dalej jest pełna życia, chce jej się chcieć. Ma apetyt, chodzi chętnie na spacery, dzielnie walczy ! Trwa opieka paliatywna. Viktoria przyjmuje sterydy, leki przeciwzapalne i przeciwbólowe. Weterynarze dają mojej Viktorii około 3 -4 miesięcy życia. Opatrunki ma zmieniane 3 razy na dobę, higiena jest bardzo restrykcyjna. Nie poddam się i będę walczyć do końca tak żeby Viktoria miała do końca najlepsze życie jakie mogłaby sobie wymarzyć.

Leczenie terminalne jest jednak bardzo kosztowne. Lekarstwa, środki opatrunkowe i częste wizyty u lekarza wiążą się ze sporymi kosztami. Dlatego zakładam zbiórkę. Proszę, pomóżcie mi podarować Viki najlepszą możliwą opiekę! Proszę..