Moi Mili!

Mam na imię Nela i mam prawie 5 lat. Życie mnie nie rozpieszczało, gdy miałam 5 miesięcy mój pierwszy właściciel wyrzucił mnie w lesie. Na szczęście znalazłam dobry kochający dom.

Mieszkam na wsi, lubię biegać oraz spacerki. Niestety w nowy rok zachorowalam. Pańcia zabrała mnie do doktora. Zrobili mi mnóstwo badań oraz dali dużo leków przeciwbólowych/przeciwzapalnych. Pani doktor stwierdziła że bez operacji kręgosłupa nie będę mogła chodzić. Nie mogę już ruszać tylnymi łapkami i mam problem z trzymaniem główki. Leże tylko na kanapie i patrzę przez duże okno w moim salonie. Miałam już operacje łapki i byłam chora przez kleszcza. Moja Pańcia nie ma 10 tysięcy na kolejną operację. Sprawia jej to ból bo wie że póki nie zbiorę pieniążków tak długo będę cierpieć. Chciałabym móc znowu witać moją pańcie po powrocie ze szkoły. Stąd pomysł na założenie zbiórki.

Ja i moja rodzina wierzymy w dobre serduszka ludzi.

Mam nadzieję że uda się uzbierać na operację bym znów mogła śmigać i bawić się na dworze!

Całuje Nela <3