W tym roku modne są urodzinowe zbiórki charytatywne. Tak się składa, że ja też mam urodziny w tym roku. Niebagatelne - trzydzieste piąte :) Zazwyczaj nie obchodzę urodzin, ale wyjątkowo postanowiłam ulec modzie. Nie mam jak dotąd w życiu kasy, wielkiego domu, męża, dzieci ... ale mam kilkoro bliskich ludzi, sporo widziałam, sporo zrobiłam własnymi rękami i wiem, że jeśli tylko można, to w życiu trzeba się dzielić. Nie dlatego, że to się w jakiś magiczny sposób odpłaca, albo że czeka na nas nagroda w niebie, czy inna karma, ani dlatego by poczuć się lepiej. Trzeba się dzielić po prostu tak. Proszę Was, jeśli chcecie zrobić mi radość na 35 urodziny, pomóżcie pewnym niesamowitym ludziom i ich zwierzętom - jeśli możecie. Chciałabym, by Azyl Masz Nosa stał się fundacją. Azyl dla zwierząt Masz Nosa, prowadzony jest obecnie przez 2 osoby, przy pomocy przyjaciół i bliskich. Zwierzęta, które tam trafiają już nie będą znały bólu, głodu, bicia i choroby, a wiele z nich nie zaznało dotąd w życiu niczego innego. . Mimo to potrafią zaufać tej trójce ludzi i spod ich rąk wychodzą odmienione. Wiele wędruje do nowych domów i są szczęśliwe w nowym życiu. Tego nie da się opisać w krótkim poście, ale wierzę, że z czasem będziemy opisywać wszystkie te historie jedna po drugiej. Ta zbiórka jest w imieniu tej dwójki ludzi, która zawsze ma za dużo pracy i za mało czasu, by zająć się pewnymi rzeczami. Ich codzienne życie to wybory i priorytety, których nie trzeba oceniać, ani rozumieć, ale znam ich trochę i wiem co wybiorą, jeśli mają wybrać między zarejestrowaniem fundacji w KRS a szczepionkami na nosówkę dla znalezionych w pudle, w rowie szczeniąt. Zawsze jest jakaś złamana łapa do zoperowania, jakaś bieda do wyleczenia. Ich azylowy inwentarz – psy, kuce, świnie, owca, kozy, jest nawet bocian i jeż, to ofiary ludzkiego okrucieństwa i bezmyślności. Dlatego nie oceniajcie, a jeśli chcecie i możecie - pomóżcie. Chciałabym, by Azyl Masz Nosa stał się fundacją. Ekipa azylowa też by chciała - łatwiej będzie im wtedy być samowystarczalnymi, będą mogli prowadzić wolontariat i mnóstwo rzeczy będzie łatwiejsze. To krok do niezależności, możliwość rozwinięcia działalności, a także sposób, by wiele osób, którym łatwiej oceniać niż działać, mogły być spokojne co do ich intencji. Rejestracja oczywiście oznacza koszty: notariusz, opłaty rejestracyjne w KRS itd. Wszystkie formalności, to około 1500 zł. Taki właśnie bym chciała prezent na urodziny - nigdy nie proszę, a teraz właśnie poproszę ładnie :) Pomóżcie mi zebrać tą kasę i zróbmy Fundację Masz Nosa.