id: as7urk

Podaruj mi proszę możliwość leczenia i długotrwałej rehabilitacji

Podaruj mi proszę możliwość leczenia i długotrwałej rehabilitacji

Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 155 194 zrzutki i zebrali 1 199 692 938 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Cześć!

Nazywam się Anita i mam 37 lat. W życiu dążyłam do wszystkiego sama, zawsze wierzyłam w swoje możliwości i mierzyłam wysoko. Niestety… Życie podniosło mi poprzeczkę tak wysoko, że tylko z Tobą mogę jej sięgnąć!

Jestem szczęśliwą mamą dwójki dzieci i chcę jeszcze móc żyć.

Mam dla kogo!

Każdy z nas ma swój dom, swoją rodzinę i swoje problemy. Dlatego tym ciężej jest mi prosić Cię o pomoc. Nie mam jednak wyjścia. Nigdy nie przechodziłam obojętnie obok potrzebujących, teraz sama potrzebuję pomocy, Twojej pomocy!

Zacznę jednak od początku.

Swoje życie poświęcam na wychowanie wspaniałych dzieci: córki Oliwki oraz synka Alexa. Jednak jak każdy chciałam również spełnić swoje małe marzenie – własny sklep. Zaczęłam więc działać. Koncentrowałam swoje siły i zaangażowanie w spełnienie swojego celu. Wraz z upływem czasu odczuwałam coraz większe zmęczenie. Początkowo wydawało mi się to normalne, przecież pracowałam jak każdy. Dlatego nie zważając na osłabienie działałam dalej. Jednak zmęczenie się nasilało i nie dało o sobie zapomnieć. Poczułam, że coś jest nie tak i z tym przeczuciem udałam się do lekarza, niestety odesłał mnie z informacją o alergii.Intuicja jednak nie dawała mi spokoju, udałam się na wizytę po raz drugi naciskając na badania. Przeczucie na nieszczęście mnie nie myliło… Morfologia i RTG płuc pokazały zmianę, niestety zmianę nowotworową.

Otrzymałam skierowanie na onkologię , na którą udałam się na następny dzień, tutaj po raz kolejny - „Witaj rzeczywistości” - brak miejsc, zapraszamy za tydzień. Po tygodniu zostałam przyjęta na oddział, gdzie rozpoczęłam „kompleksowe” badania. Na większość wyników oczekiwałam miesiąc, usłyszałam jednak że trzeba powtórzyć badania.

Niestety moja sytuacja zdrowotna pogarszała się z dnia na dzień, czułam się coraz gorzej. Dlatego lekarze zdecydowali podać mi Cytostatyki „Ratujące Życie”, które na chwilę mi pomogły.

Wyniki badań były jasne - Chłoniak Rozlany z dużych komórek B czyli Chłoniak DLBCL ( wyleczalność na poziomie 90%). Nowotwór niesie za sobą duże ryzyko nawrotów, ale wiem, że mnie to nie może dotyczyć!

Obecnie jestem po ósmym cyklu chemii, jednak czeka mnie jeszcze radioterapia w Gliwicach, oraz leczenie skutków i pozostałości po leczeniu chemioterapią.

Nie proszę Cię o wiele. Każda złotówka sprawia, że jest mi dużo lżej.

Z groźnym stadium już wygrałam. Z chemioterapią i wszystkim, co po sobie zostawiła na pewno sobie poradzę. Dlatego nie chcę, żeby pokonał mnie brak funduszy. Potrzebuję Twojej pomocy finansowej na leczenie oraz długotrwałą rehabilitację.

Nie wyobrażam sobie umrzeć, zostawiając dzieci, rodzinę, marzenia

i pracę.

Pragnę doczekać sukcesów i radości swoich dzieci. Chcę do końca trwać przy nich, pomagać jak każda matka. Proszę nie zabieraj mi tej możliwości!

Za każdą pomoc bardzo dziękuję,

Anita.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 13

 
Dane ukryte
5 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
54 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Dane ukryte
30 zł
 
Dane ukryte
50 zł
 
Dane ukryte
21 zł
 
Dane ukryte
11 zł
 
Dane ukryte
21 zł
 
Dane ukryte
11 zł
Zobacz więcej