Pomoc na Skomplikowaną operacje i rehabilitację dla Karolinki
Pomoc na Skomplikowaną operacje i rehabilitację dla Karolinki
Nasi użytkownicy założyli 1 155 841 zrzutek i zebrali 1 199 824 859 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Jedną z najtrudniejszych rzeczy w byciu rodzicem niepełnosprawnego dziecka jest przyjęcie prawdy. Codzienne zmęczenia, zmęczenia ekstremalne, zwątpienia, poszukiwania, bóle kręgosłupa są i były niczym przy oswajaniu się z okrutną prawdą. Dzień, w którym w końcu ktoś mi powiedział prawdę o stanie Karolinki, był zarazem najgorszym dniem mojego życia, ale tym samym zwrotnym dniem w moim życiu. Dniem, w którym zarówno wszystko się skończyło, jak i wszystko zaczęło.
Nasza codzienność, każdego dnia jest niecodziennością. Z prawdą o swoim niepełnosprawnym dziecku zderzamy się jak tir z rowerzystą i uczymy się szybko z nią żyć. Ty wychodzisz ze szpitala po narodzinach dziecka z uśmiechem i nadzieją, my z listą specjalistów do odwiedzenia i lękiem. Ty martwisz się tym, że raczkujące dziecko zje brud z podłogi, my moglibyśmy nie myć podłogi rok, gdyby tylko to sprawiło, że nasze dzieci zaczną raczkować. Ty zapisujesz malucha na rytmikę, my na rehabilitację Ty idziesz z maluchem na plac zabaw, my nie mamy tam czego szukać, bo place zabaw dla niepełnosprawnych dzieci są w Polsce dwa. Ty myślisz, kiedy ta moja mała dorośnie i wyfrunie z domu, my myślimy – kto się nią zajmie, kiedy nas zabraknie.
Mimo tego wszystkiego i Ty i ja kochamy nasze dzieci najbardziej na świecie, rozpieszczamy je, mamy tyle samo nadziei, planów i marzeń, tylko po prostu są one inne…
Opowiadam Ci to wszystko, bo chcę, żebyś choć trochę poznał nasze życie. Karolinka za bardzo pospieszyła się z przyjściem na świat. Urodziła się o trzy miesiące za wcześnie. Dwa miesiące spędziła w inkubatorze walcząc o życie. Zdiagnozowano u niej Mózgowe Porażenie Dziecięce. To właśnie ten dzień miałem na myśli, mówiąc o tym najgorszym…Karolinka ma już 12 lat i do dziś nie potrafi samodzielnie usiąść, stanąć czy chodzić. Jeśli siada lub staje, to przy pomocy innych, a fakt, że w ogóle jest to możliwe to zasługa systematycznej rehabilitacji oraz przebytej operacji kończyn dolnych w 2015 roku. Jedyną nadzieją na postawienie samodzielnie pierwszego kroku i samodzielne funkcjonowanie jest skomplikowana operacja w Stanach Zjednoczonych oraz dalsza systematyczna i długotrwała rehabilitacja.
Operacja w Stanach Zjednoczonych oraz dalsza rehabilitacja kosztuje niewyobrażalne dla Nas pieniądze. Nie mamy możliwości, żeby je samodzielnie zdobyć. Serce się łamie na myśl o tym, że sprawność mojej córki zależy od zasobności portfela. Oddałbym dla niej wszystko. Na dzisiaj jedyne, co mi pozostaje, to prosić Państwa o pomoc. Wierzę że z Państwa Pomocą uda nam się i kiedyś Karolinka będzie mogła samodzielnie funkcjonować.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!