Bóg nie może być wszędzie, dlatego stworzył matkę, która nie musi wszystkiego rozumieć, wystarczy żeby kochała i chroniła, ale tym razem śmierć zabrała ją zbyt szybko...

Zwykły dzień, który zaczął się jak każdy poprzedni, niestety jego koniec był zupełnie inny- to co się wydarzyło, pozostawiło po sobie łzy w oczach i ból w sercach...

Pani Aneta-ukochana żona i matka, odeszła cichutko, pozostawiając czworo dorastających dzieci i malutką Marysię, urodzoną w 6-stym miesiącu ciąży- zbyt wcześnie... 09.04.2021 tracąc swoje życie w wyniku zatrucia ciążowego i zakażenia COVID-19, dała życie malutkiej Marysi-iskierce, która dzielnie dzień po dniu zyskuje siły w szpitalu..

Teraz pan Mirosław, schorowany ojciec po udarze, z cukrzycą stara się poskładać życie swojej ukochanej rodziny w całość. Już przed tragedią jaka go spotkała, własnymi siłami remontował dom cegiełka po cegiełce, odkładając pieniądze, których i tak nie ma wiele, mimo starań mężczyzny do zrobienia zostało jeszcze wiele. Do tej pory rodzina dzielnie stawiała czoła wszelkim przeciwnością- gdy zabrakło silnego ogniwa jakim jest żona, matka- zabrakło wielkiego wsparcia.

W domu jest wilgoć, potrzebny jest generalny remont, zmiana dachu, wymiana drzwi, ocieplenie, wymiana mebli, instalacji elektrycznej sprzętu AGD.

Schorowany tata chce lepszego życia dla swoich dzieci, chce oddać swoją miłość dzieciom, które są cząstką jego ukochanej żony- Anety.

Dom wymaga remontu, a dzięki życzliwości ludzi, możemy pomóc rodzinie stanąć na nogi. Dzięki bezinteresowności która sprawia, że człowiek czuje się wolny i potrzebny, można dać nadzieję na lepsze jutro.

Mówią, że szczęście to jedyna wartość, która się mnoży jeśli się nią dzieli, dlatego bardzo prosimy o pomoc, prostą bezinteresowną. Nawet najmniejsze wsparcie pozwoli odzyskać wiarę, nadzieję, że mimo tragedii jaka ich spotkała, spojrzą jeszcze na życie z uśmiechem.