W obliczu tragedii, wszyscy powinniśmy się łączyć a nie dzielić.

Każdy z was doskonale wie, co dzieje się w południowo-zachodniej części Polski. Żywioł sunie do przodu nie zabiera jeńców.

Zbiórka powstała dla tych najpilniejszych potrzeb. Na terenach zalanych wciąż nie ma kontaktu ze światem, wciąż gdzieś ktoś płacze w ciemnym domu bez prądu mając wody po kostki.

Środki ze zbiórki są zbierane na wodę pitną, jedzenie długoterminowe (dla ludzi i zwierząt) i przede wszystkim lekarstwa.

Tutaj nie ma miejsca na debaty polityczne, nie ma miejsca na szukanie winnych. Bo ktoś kto ma astmę nie interesuje się tym czy to wina PIS czy PO, tylko tym czy będzie miał wkład do inhalatora by przeżyć atak.

W tych okolicach mam bardzo bliską rodzinę. A ile jest takich miejscowości? I będzie coraz więcej. To mogło spotkać Ciebie i mnie.. każdego z nas.. Proszę, nie bądź obojętny.

Przez powódź nie tylko ludzie cierpią. Serce podchodzi do gardła jak się patrzy na ten widok.. Im szybciej się zbierzemy - tym szybciej pomożemy. Moja zrzutka jest totalnie PRYWATNA - bez wydawania tysięcy złotych na paliwo i koszty związane z pomocą .

Wszystko co tutaj zostanie zebrane - zostanie przekazane dla osób potrzebujących, schronisk. Zbiórka będzie oczywiście aktualizowana i rozliczna. Jeśli trzeba to będę dodawała nawet paragony.

Każdemu kto wpłacił choć złotówkę - bardzo i to bardzo dziękuję! To krok do tego, by ludzie zaczęli sobie pomagać, nie skakać do gardeł. to my, Polacy! W obliczu tragedii nigdy nie zostaniemy dla siebie obojętni.