Zaczęło się od drapania myśleliśmy że po prostu go swędzi jak to u piesków. Później zaczęło dziać się coraz gorzej zaczął się wygryzać do krwi oraz bardzo mało jadł oraz pił więcej spał już nie był taki jak wcześniej pojechaliśmy z Lakim do weterynarza potwierdzono ' bez żadnych badań ' że to grzybica leczyliśmy go antybiotykami raz na tydzień w zastrzyku i zastrzyki przeciwswenne oraz wiadomo kontrol co tydzień kąpiel co 2 dzień w specjalnych szamponach .Weterynarz chciał by mu podawać zastrzyki wartości 800 zł więc nas to bardzo zdziwiło i zwróciliśmy się o pomoc do innego weterynarza , do pani która szybko wiedziała co ma zrobić pobrano mu próbkę by sprawdzić czy nie ma pasożytów , pobrano sierść do labolatorium oraz całą morfologia . W szybkim tempie wiedzieliśmy że to nie będzie szybkie leczenie że to będą koszta leczenia :( a nam było ciężko patrzeć jak nasz piesio się samookalecza . Dostaje teraz antybiotyki " Clavudale" i sterydy " Prednicortone " fakt nasz piesio odżył zaczął jeść więcej pić biegać z dziećmi bawić się wspólnie wrócił do formy,Ale niestety koszta leczenia nadal są wysokie okazało się że Laki jest wnętrem i będzie musiał przejść operacyjna kastrację gdzie koszt takiej kastracji wynosi około 800 zł + wizyty u weterynarza kolejny koszty łączny ok 600 zł , Laki ma łącznie 4 lata lecz my go przygarnęliśmy 4 miesiące temu z polecenia znajomego okazuje się że wprowadzono nas.w błąd że psy nic nie dolega i niestety nie jesteśmy w stanie ponieść zbyt dużych kosztów. Na tą chwilę łącznie wydaliśmy ok 1800 zł na leczenie Psa , nie ukrywamy faktu że każda wpłata dobrowolna nawet najmniejsza złotówka. Przyczyni się do wyleczenia Pieska , z Góry Dziękujemy za Każdą Dowolną Wpłatę