Chciałabym się do Was zwrócić o pomoc w bardzo trudnej sytuacji dla mnie i mojej rodziny.

Niestety jakiś czas temu mój dziadek zmarł,natomiast babcia choruje na Alzheimera w zaawansowanym stadium. :(

Choroba ta zabiera to, co człowiek ma najpiękniejszego - czyli umysł , wspomnienia,tożsamość ,a także godność i samodzielność.

Osoby na nią ciepiące stopniowo tracą kontakt z rzeczywistością.Nie rozróżniają pory dnia ,kolorów ,mają nieustanną potrzebę przemieszczania się, chowania,przestawiania rzeczy oraz potrzebują pomocy przy niemalże każdej podstawowej czynności.

Babcia zwykle nie poznaje większości domowników i nieustannie chce wracać do swojego dawnego domu,w którym mieszkała w młodości - w związku z tym nie możemy zostawiać jej ani na chwili samej. Ciężko nam również znaleźć jej zajęcia,które będzie potrafiła wykonywać sama bez naszego nadzoru. Wymaga całodobowej opieki,a każdy z nas posiada własne obowiązki i niełatwo to ze sobą pogodzić...

Jakby tego było mało babcia prawie nie chce spać,więc my też nie śpimy... każdy z nas jest wykończony.

Ponadto moja mama słabo to znosi psychicznie, martwię ,że z czasem popadnie w depresje.

Wpadłam na pomysł,aby zapisać babcie na zajęcia dzienne do ośrodka rehabilitacyjno-opiekuńczego,podkreślam,dziennego i to jedynie kilka razy w tygodniu!

Dzięki takim zajęciom babcia ćwiczyłaby umysł będąc zarówno otoczona ludźmi,a z natury jest towarzyska. :)

Niestety takie ośrodki, nawet dzienne są bardzo kosztowne. :(

Pragnę zaznaczyć,że nie jest to cała potrzebna kwota ,resztę spróbujemy dołożyć z własnej kieszeni,ale musimy z czegoś żyć i stąd moja desperacka prośba o wsparcie finansowe, nawet najmniejsze.

Dziękuję za zainteresowanie i dotrwanie do końca! :)

English below:

Witam,chciałabym się do was zwrócić o pomoc w bardzo trudnej sytuacji dla mnie i mojej rodziny. Niestety jakiś czas temu mój dziadek odszedł ,a babcia ma Alzheimera. Wspólnie z rodzicami nie potrafimy sobie z nią poradzić. Babcia jest nad-aktywna , nieobliczalna ,stwarza zagrożenie dla siebie i innych. Ma nieustanną potrzebę przemieszczania się, chowania,przestawiania rzeczy. Choroba zabrała jej pamięć, oraz podstawowe umiejętności. Ciężko znaleźć jej zajęcie,które będzie potrafiła wykonać sama,trzeba cały czas być obok,nadzorować... Po śmierci dziadka wszystko się jeszcze bardziej skomplikowało. Nie potrafimy za nią nadążyć,ani normalnie funkcjonować. :( Babcia wymaga całodobowej opieki,a każdy z nas ma własne obowiązki i jest nam bardzo ciężko to ze sobą pogodzić. Mama również podupada na zdrowiu, psychicznie nie wytrzymuje, nie możemy przeżyć żałoby w spokoju. To wszystko mnie przerasta. :( Chcielibyśmy zapisać babcie na zajęcia dzienne do ośrodka rehabilitacyjno-opiekuńczego,podkreślam,dziennego. Jeśli ktoś uważa,że to pójście na łatwiznę ,to prawdopodobnie nigdy nie zetknął się z tą chorobą w takiej postaci,tak blisko...a uważam,że dzięki takim zajęciom babcia również by na tym skorzystała. Niestety Brakuje nam pieniędzy. Mamy długi , a leki i pieluchomajtki dużo nas kosztują. Stąd moja desperacka prośba o wsparcie finansowe, nawet najmniejszą kwotę,bo już nie wiem jak inaczej pomóc swojej rodzinie.