Mój synek choruje na martwić kości udowej tzw chorobę perthesa. Od roku kuleje na prawa nóżkę. Czasem rano nie może wstać z łóżka. Potrzebuje być operowamy niestety ma bardzo duzy przykurcz w pachwinach nóg. Musi być codziennie rehabilitowany. Godzina kosztuje 80 zł w specjalistycznej fundacji. Nie stać nas na tak duży wydatek dlatego jestem zmuszona prosić o pomóc. Emilek musi być rozciągnięty do pozycji szpagatu dopiero wtedy hirurg go zoperuje podejmie się operacji. Bez tego syn będzie miał krótsza nóżkę. Nie mamy już czasu czekać. Synek nawet nie może pokonywać dłuższych dystansow pieszo wszędzie go wozimy samochodem lub porusza się rowerem. Często zadaje mi pytanie "mamo dlaczego jestem kaleka"a mi pęka serce bo nie potrafię mu pomóc ....

Zrzucamy się na na specjalistyczna rehabiltacje dla Emila. By mógł spełnić swe marzenie i przestać być niepełnosprawnym szesciolatkiem. Który chce normalnie funkcjonować grać w piłkę biegać jak dzieci w jego wieku.