Od 15 lat siedziba Przystani Ocalenie mieści się w Ćwiklicach. Te drzewa, te lasy, ta ziemia to bezpieczny kawałek świata dla wielu zwierząt. Tu jest dom naszych podopiecznych. Koni, krów, świnek, osiołków, ptaków, psów, kotów i wielu innych zwierząt. Tu są pastwiska, na których spora część naszych podopiecznych uczyła się cieszyć z odpoczynku. I po raz pierwszy zażywała wolności i czuła wiatr w grzywach. Na tej ziemi Lili, Filipek, Hope, Bella i inne przystaniowe dzieci stawiały pierwsze kroki. To tutaj na nowo uczą się ufać i kochać ludzi. Na pastwiskach nawiązują znajomości i zaprzyjaźniają się ze sobą. Nasi sąsiedzi znają naszych podopiecznych, od wielu lat. Znają i akceptują. Sytuacja ta niestety może się zmienić. Ziemia przylegająca do naszej działki została wystawiona na sprzedaż. Każdy z naszych gości wie o którą działkę chodzi, to tam było miejsce wypasu nieżyjącego już Seduma Juranda, tam też Laryska spędzała dużo czasu, drzemała w cieniu, przyjmowała gości, czy bawiła się z małymi gąsiorkami…Jeśli jej nie kupimy, możemy mieć duże kłopoty z nowym sąsiadem. Nasze sąsiedztwo nie będzie każdemu pasować. A będzie to bardzo bliskie sąsiedztwo. Zdawaliśmy sobie sprawę, z tego, że kiedyś może to nastąpić. Nie mieliśmy jednak świadomości, że stanie się to właściwie z dnia na dzień. Liczyliśmy na to, że z czasem nazbieramy pieniądze na wykup przylegającej ziemi i powiększymy teren naszego przytuliska. Rozbudujemy Przystań Ocalenie i rozwiniemy naszą działalność. Powódź pochłonęła wszystkie nasze pieniądze, nie mamy 50 tysięcy, które trzeba wpłacić za ziemię. Po raz kolejny zwracamy się do Was z prośbą o ratunek. Wiemy, że nasze prośby są uciążliwe, wciąż zmagamy się z jakimiś kłopotami, wciąż o coś prosimy, ale mamy nadzieję, że nie zostawicie nas z tym problemem i pomożecie. Nie prosimy dla siebie, prosimy dla 500 stworzeń, które tutaj mają swój azyl, swój spokój i swoje życie. Prosimy, abyście pomogli nam w wykupieniu ziemi. Film o naszej działalności : https://www.youtube.com/watch?v=6Rx57cr12aw