Kupiliśmy razem z mężem Naszego przyjaciela 3 lata temu ze sprawdzonej hodowli. Jechaliśmy po niego aż do Częstochowy z Poznania. Spełniło się Nasze marzenie. Od czerwca tego roku borykamy się z problemem z kręgosłupem. Po tomografii i wstępnym opisie Pani neurolog stwierdziła zwyrodnienie kręgosłupa w odcinku piersiowym I stan zapalany w odcinku szyjnym spowodowany delikatnym wyskoczniem kawałka dysku. Zapisała sterydy i leki ochronne na jelita. Do ubiegłego tygodnia wszystko było okej, widać było znaczna poprawę, schodziliśmy już z najmocniejszej dawki sterydów od 1 tabletki do 1/4 co drugi dzien. Niestety w ubiegłą niedzielę w nocy mieliśmy pierwszy atak padaczki. W środę i czwartek w nocy znów. Udaliśmy się w piątek do weterynarza prowadzącego, ponieważ neurolog na urlopie, podwyższone próby wątrobowe. Weterynarz uznał, że sterydy to zdecydowanie za mocne leczenie i wprowadził swoje leki + leki na wątrobę. Ataki ustały niestety widzimy że kręgosłup znowu nie służy jak powinien. W poniedziałek udaliśmy się ponownie do neurologa. Mieszkowi pobrano krew do szeregu badań, aby znaleźć przyczyne neurologiczną. Czekamy na wyniki, które do piątku mają już wpłynąć. Podejrzenie jest, że to zapalenie opon mózgowych, jednak żeby to potwierdzić w 100% zalecany jest rezonas magnetyczny. Bardzo prosimy o wsparcie i pomoc w zdiagnozowaniu Naszej pociechy.