Nazywam się Dawid Sarysz. Mam 47 lat.

Od lat zmagam się z depresją.

Przez kilka lat wspomagany środkami farmakologicznymi żyłem, pracowałem, funkcjonowałem zdawałoby się normalnie. Przez lata pracowałem w branży turystycznej i hotelarskiej a potem jako dziennikarz.

Niestety z dnia na dzień sytuacji ulegała pogorszeniu. Przełom nastąpił w 2023 roku.

Po kilku próbach samobójczych trafiłem na 3 tygodnie do szpitala. Potem po kilku miesiącach oczekiwania udałem się na 3 miesiące terapii dzięki której już nie muszę korzystać z pomocy farmakologicznej.

Jest znacznie lepiej. Dziś dźwigam się z tego upadku. Straciłem wszystko. Pracę, samochód, cały majątek. Przez ponad rok czasu nie byłem w stanie spłacać rat kredytów. Dziś już ponad 170 tysięcy złotych obciążeń jest na moich barkach.

Chcę wrócić do normalnego życia. Potrzebuję jednak Waszej pomocy. Nie prosiłem o nią, jak dotąd, bo uważałem, że skoro wdepnąłem w to bagno sam, choć przy pomocy ludzi którzy mnie krzywdzili, to zupełnie sam powinienem sobie z tym poradzić. To jednak bardzo trudne.

Dziś na szczęście nie jestem już bezdomny. Nie posiadam niczego co przedstawiało by jakąkolwiek wartość materialną. Niemniej nie ma dla mnie znaczenia posiadanie jakichkolwiek dóbr materialnych. Jestem dumny z moich dzieci i to jest najważniejsze.

Niestety jednak rzeczywistość jest jaka jest. Żeby stanąć na nogi, pracować potrzebuję środka transportu. Niewielki, ekonomiczny samochód na pewno wiele ułatwi.

Z góry dziękuję za wszelką pomoc i życzliwość. Darujcie sobie proszę wszelkie plotki, insynuacje, pomówienia i złośliwości. Swoje w życiu przeszedłem. 3 miesiące intensywnej terapii to było za krótko, żebym zdołał się podnieść z traum i doświadczeń z samego dzieciństwa i wieku młodzieńczego. W dorosłym życiu również sporo doświadczyłem. Jak dotąd nikt z winnych tego stanu rzeczy nie poniósł odpowiedzialności i zapewne tak zostanie.

Potrzebuję tylko trochę pomocy. Potrzebuję pracy i wsparcia finansowego. Chętnie odwdzięczę się reklamą Twojej firmy lub/i podziękowaniami w internecie oraz pamięcią modlitewną o którą również bardzo pokornie proszę.