Cześć,

na chwilę zamknij oczy i spróbuj wyobrazić sobie Szczęście. Takie z wielkiej litery, z motylkami w brzuchu, odbierające mowę, gdy na chwilę zatrzymuje się czas, a Ty nie wiesz, co powiedzieć. Przeżywasz chwilę, trwasz w niej, czas zatrzymuje się w miejscu, nie ma problemów, jesteście tylko Ty i Twoje Szczęście.

Wyobraź sobie smutek, trwogę, niepokój. Z tym akurat nie wczuwaj się za bardzo, bo nie w tym rzecz, aby tu płakać i się dołować. Ale wyobraź sobie. Troszkę. Żal, gdy rozlejesz kieliszek wina na dywan, bo i dywanu szkoda, i wina, smutek, gdy czytasz, że zima nadchodzi, strach, że goście wpadną, a Ty masz bałagan w domu.

Strach.

Myślałem dziś nad jego definicją, czym jest, i jaki jest najgorszy.

Najgorszy jest, gdy wyobrazisz sobie swoich Rodziców chorych na nowotwór, gdy będziesz trzymać dłoń Mamy i czuć bezsilność... Najgorszy jest, gdy wyobrazisz sobie swoje dziecko chore na nowotwór, gdy będziesz trzymać Jego dłoń i gdy słowa będą grzęznąć Ci w gardle. Strach o życie bliskich jest tak wszechpotężny, że normalny człowiek zwyczajnie ucieka myślami od tego, odsuwa je od siebie, szczęście jest przecież ważniejsze...

Mogilno.

Wyobraź sobie Mamę, której córka, zamiast iść do szkoły, leży w szpitalu pod aparaturą podtrzymującą życie. Wyobraź sobie dziecko, które nie ma sił, aby przytulić Mamę, Tatę, brata.

Wiesz, czym jest Szczęście? Chwilą, gdy słyszysz od bliskiej osoby: Kocham Cię. Tylko tyle i aż tyle.

Daj proszę nadzieję Julce na powrót do zdrowia, Jej Rodzicom siłę, aby mogli przenosić góry, aby mieli siłę trwać, czekać, aż nowotwór ze złośliwego zmieni się w nicość.

Daj proszę Julce szansę, aby mogła kiedyś urzeczywistnić swe marzenia, aby mogła dokonać rzeczy zwykłych i niezwykłych - wiedzieć, co to motylki w brzuchu, co to pierwsza miłość, pocałunek, poznać to nasze cholerne życie z lepszej strony. Ze strony kogoś, kto ma szansę REALIZOWAĆ marzenia.

Pomóż Proszę.

Zrezygnuj jutro z kawy, paczki ciastek, lodów, każda pomoc jest ważna.

Twoja siła jest lepsza niż moja. Nasza siła.

❤️🧡💛💚💙💜❤️🧡💛💚💙💜❤️🧡💛💚💙💜❤️🧡💛💚💙💜❤️🧡💛💚💙💜

Dzięki pomocy 🤝i zaangażowaniu wielu, wielu wspaniałych ludzi, została utworzona i jest perfekcyjnie prowadzona 🎉 na facebooku grupa, w której jest możliwość wystawienia na aukcje wszystkiego, co tylko przyjdzie Wam do głowy, a co może wspomóc jednocześnie Julkę. Zachęcam Was do dołączenia, udostępnienia, na prawdę warto! Każdy z nas może zostać Bohaterem, wystarczy tak niewiele!

Adres grupy: https://www.facebook.com/groups/3314840435291224

❤️🧡💛💚💙💜❤️🧡💛💚💙💜❤️🧡💛💚💙💜❤️🧡💛💚💙💜❤️🧡💛💚💙💜

👉👉 Edit: 20.09.2020

😍😲😍

Nie wierzę! Jesteście niesamowici! Serdecznie dziękuję!!! 👍 Dziękuję i podbijam stawkę 🔝, gdyż pomocy nigdy za wiele! Wszystko dla Julii, niech dobro zwycięży!!!! 🎯

👉👉 Edit: 25.09.2020

Rodzice Julki przez swą skromność protestują, ale muszę, MUSZĘ!!! Po raz drugi podbijam stawkę🔝🔝🔝 !!!!!!! Pomoc nie może się skończyć w chwili, gdy się rozkręca, nie może o niej decydować sztucznie narzucona przeze mnie granica dotychczasowej kwoty (za dużo? za mało?).

Nikt z nas nie wie, ile uda się zebrać, pewną jest jedynie data zakończenia zbiórki!

Proszę, pomagajcie, otwórzcie swe serca, Julkę czeka długa rehabilitacja, mnóstwo wyrzeczeń, chemioterapii, więc... do dzieła!!!!

👉👉 Edit: 30.09.2020

Od Mamy 👑 Julki otrzymałem wczorajsze zdjęcie Julki 😍

Dziewczyna dzielnie się trzyma 👍 i widać, że tęskni chyba za szkołą📚 🤩👩‍🏫 Pewne jest, że ma świetną opiekę i wsparcie, także z naszej strony! 💪

Dziś rozpoczęło się kolejne podawanie chemii 👩‍⚕️💊 w Centrum Zdrowia Dziecka 🏥 w Warszawie, a cały proces leczenia, choć jest niesamowicie trudny i obciążający organizm, daje szanse na powrót Julki do zdrowia! 😍

👉👉 Edit: 01.10.2020

Po raz trzeci podbijam stawkę🔝🔝🔝 😍🙀😲😯😵😲👏

Niech szaleństwo trwa!!!!!! Wierzę w Was Kochani!!!

🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹🔸🔹

Julka urodziła się w 2012 roku, mieszka blisko Mogilna. Do niedawna była wesoła bardzo pogodną...zawsze otoczona koleżankami, chętna do pomocy ❤️ i kochająca wszystkie zwierzęta zwłaszcza koty. Niestety nagła choroba zmieniła tą rzeczywistość.

Walczy z nowotworem złośliwym Medulloblastoma, niestety choroba się nie poddaje. Ma już za sobą operację usunięcia guza mózgu i potrzebuje pilnie rehabilitacji, gdyż samodzielnie nie chodzi, ma problemy z równowagą i niedowład prawej ręki.

Potrzebna jest pomoc, Julce, Jej Rodzicom. Spontaniczna i prosto od Serca. Twojego Serca.

Daj Julce szansę na lepsze życie, pomóż proszę....

📝 Zebraną kwotę w całości zobowiązuję się przekazać Rodzicom Julki, znam ich osobiście.