1/3
id: tmusz7
Na kastrację Zołzy
Na kastrację Zołzy
Nasi użytkownicy założyli 1 232 030 zrzutek i zebrali 1 365 922 565 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
[Opis do zdjęć: Zołza trafiła do nas w mikro-klatce. Otrzymywała niewłaściwy gatunkowo pokarm oraz nie miała obcinanych pazurków, prawdopodobnie nigdy nie była na wizycie u weterynarza. Została przeniesiona do klatki 120cm - zdjęcie daje pogląd wielkości obu klatek]
Cześć, tu Zołza! 🌟 (Przechrzcili mnie z Yennefer, bo podobno swoje nabroiłam, choć ja do niczego nie zamierzam się przyznawać!)
Trafiłam pod opiekę Schrońgryzonia na początku roku. Od tej pory zażarcie bronię swojego terytorium w domku tymczasowym i każdy napotkany przeze mnie człowiek wie, że nie pozwolę sobie w kaszę dmuchać. Wydaje mi się, że to właśnie mój (wyjątkowy) charakter mógł stać się powodem oddania mnie pod opiekę stowarzyszenia... Źle na tym w każdym razie nie wyszłam, bo obierki z jabłek i marchwi wymieniono na sianko, mieszanki ziołowe oraz granulat. Jest pysznie. Jednakże... Pozostaje jeszcze jedna kwestia, do tej pory powstrzymująca dwunożnych od poszukiwania mi domu stałego. Przez ciąże urojone długi czas nie nadawałam się do zabiegu kastracji. Teraz czuję się już lepiej, więc dostałam od nich zielone światło.
Chłopakom (dzięki Wam) się udało i jadą na zabieg 27 kwietnia. Czy ja też dostanę szansę?
Cześć, tu Zołza! 🌟 (Przechrzcili mnie z Yennefer, bo podobno swoje nabroiłam, choć ja do niczego nie zamierzam się przyznawać!)
Trafiłam pod opiekę Schrońgryzonia na początku roku. Od tej pory zażarcie bronię swojego terytorium w domku tymczasowym i każdy napotkany przeze mnie człowiek wie, że nie pozwolę sobie w kaszę dmuchać. Wydaje mi się, że to właśnie mój (wyjątkowy) charakter mógł stać się powodem oddania mnie pod opiekę stowarzyszenia... Źle na tym w każdym razie nie wyszłam, bo obierki z jabłek i marchwi wymieniono na sianko, mieszanki ziołowe oraz granulat. Jest pysznie. Jednakże... Pozostaje jeszcze jedna kwestia, do tej pory powstrzymująca dwunożnych od poszukiwania mi domu stałego. Przez ciąże urojone długi czas nie nadawałam się do zabiegu kastracji. Teraz czuję się już lepiej, więc dostałam od nich zielone światło.
Chłopakom (dzięki Wam) się udało i jadą na zabieg 27 kwietnia. Czy ja też dostanę szansę?
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Adres śledzący został stworzony pomyślnie
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Od Zołzy dla Zołzy ❤️