id: tygyvh

Konały w pseudohodowli! Dziś musimy je wykarmić.

Konały w pseudohodowli! Dziś musimy je wykarmić.

Opis zrzutki

Wyobraź sobie życie w klatce. Bez światła, bez czułości, bez nadziei.

1N3q4sR5NXTdWAA1.jpg

Jedynym "zadaniem" jest rodzenie szczeniąt – dla zysku "opiekuna". Gdy przestajesz być „przydatny” – jesteś wyrzucany. Chory. Zaniedbany. Sam.


To nie fikcja. To codzienność setek psów, które trafiają do naszego oddziału "Kamisie" (w pełni działającego non-profit) z pseudohodowli i dramatycznych interwencji. Ich stan? Tragiczny. Fizycznie i psychicznie wyniszczone. Wychudzone, chore, z guzami, bez zębów, niezdolne nawet do samodzielnego jedzenia. I z jedną prośbą w oczach: "Czy mogę już nie cierpieć?"


Sunia York – skazana na śmierć po odejściu swojej opiekunki.

oRaQyvWe6qhkv2YM.jpgOddana do uśpienia. Bez sentymentów. Jak niepotrzebna rzecz.

Z ogromnym guzem na listwie mlecznej, przetokami w pysku, bólem przy każdym kęsie... Bez zębów, z dramatycznym stanem pęcherza. Ale my nie pozwoliliśmy jej zniknąć w milczeniu. Przeżyła wielogodzinną operację, wycięto guzy, usunięto listwy mleczne, przeprowadzono kastrację. Największy guz ważył 360 gramów – dla tak malutkiego psa to potworny ciężar.

Operacja się udała. Ale teraz musimy ją wykarmić, leczyć, otoczyć opieką. A takich psów jest u nas więcej…


Młoda Cavalierka – okaleczona, a przecież dopiero zaczęła żyć.

Ma zaledwie dwa lata. Całe życie przed sobą. I… już zdążyła przejść piekło.

Trafiła do nas z uszkodzoną gałką oczną – tak zniszczoną, że konieczna była natychmiastowa operacja.

ygyI5YcpzUZJkHQz.jpgZnosiła ból w milczeniu, po cichu… Nie pozwoliliśmy, aby dalej cierpiała.


20 chihuahua z interwencji – przerażone, wychudzone, chore i brudne.

Te maleńkie istotki trafiły do nas w opłakanym stanie. Woda po ich kąpieli była czarna. Ich oczy puste.

y7qTFSzer9wQYhqK.jpg

euHkMukq5LpHlaPp.jpg

EE5FL4WRpQ2BH38H.jpgDziś zaczynają się uczyć życia na nowo.

Potrzebują specjalistycznej karmy, suplementacji, leków. Każdego dnia!

3yvUsSGCvt6sXffv.jpg

Dlaczego prosimy o pomoc?

Bo nie mamy już na czym oszczędzać.

Bo karma to nie luksus – to podstawowe paliwo dla organizmów, które walczą o siły.

Bo z pustą miską nie da się walczyć z chorobą.

Pod naszą opieką są dziesiątki psów:

🔸 z poważnymi schorzeniami,

🔸 po zabiegach,

🔸 z alergiami i nietolerancjami,

🔸 wymagające karm wysokobiałkowych, wątrobowych, nerkowych…

Codziennie otwieramy dziesiątki puszek. Codziennie ważymy porcje. Codziennie martwimy się, czy wystarczy na jutro.


Twoja pomoc to ich pełna miska. Ich życie.

Każda złotówka trafia bezpośrednio do misek naszych podopiecznych.

Każde udostępnienie zwiększa szansę na pomoc.

Każdy gest to znak, że nie są już same.


Zmieniaj z nami rzeczywistość tych, których ktoś wcześniej zawiódł.

Pomóż nam wykarmić tych, którzy nie mają już siły prosić.

Zobacz w ich oczach wdzięczność za to, że ktoś wreszcie ich zobaczył.

Bądź częścią ich drogi do życia bez bólu i głodu.

📣 Wesprzyj zbiórkę, udostępnij, powiedz innym.

xeV5q59Rzc4uvdOg.jpg

Dziękujemy, że jesteś z nami. Dzięki Tobie możemy działać dalej. ❤️

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Download apps
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!
Pobierz aplikację mobilną Zrzutka.pl i zbieraj na swój cel gdziekolwiek jesteś!

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!