Witam. Kochamy zwierzęta i mamy kilkanaście kotków :) są nie tylko naszą wielką radością,ale i odgrywają bardzo ważną rolę- felinoterapeutyczną obdarzając swoją miłością i cierpliwością niezależnie od problemów wynikających z niepełnosprawności ich opiekuna, którego jestem mamą :) Mieszkamy na wsi i mamy starannie ogrodzony ogromny ogród z łąką i sadem, z którego latem zawsze korzystały z wielką radością nasze kociaki rok w rok.Niestety jeden z młodziaków wydostał się niedawno poza ogrodzenie i zginął pod kołami samochodu, mimo naszej obecności na dworze. Była to bardzo bolesna strata i szok dla nas…Tym bardziej,że kotek był długo bardzo bojażliwy i wycofany,a dzięki otoczeniu go miłością dopiero po pól roku nabrał pewności siebie, zaczął mruczeć i przychodzić na kolana pozwalając na głaskanie... Więc od tamtego dnia nie wypuszczamy naszych pupili do ogrodu na zabawy na trawie czy wylegiwanie się w słońcu przed domem, co jest dla nich bardzo dużym ograniczeniem radości życia.Trudno nam patrzeć jak płaczliwie miauczą patrząc przez okna,gdy pogoda taka piękna… Szukając rozwiązania wypatrzyliśmy w internecie piękne wielkie woliery dla kotów- z drapakami półkami, zadaszeniem na ciepłe deszczowe dni i zamarzyliśmy o takiej konstrukcji dla naszych podopiecznych. Niestety jako osoba nie pracująca, by zajmować się niepełnosprawnym dzieckiem, nigdy nie będę w stanie sfinansować takiego przedsięwzięcia, szczególnie,że koszty leczenia i terapii są bardzo wysokie. Konstrukcja musi być solidna,żeby nie zagrażała także niepełnosprawnemu o nieporadnych ruchach… Nasze kotki dały nam tyle radości i spowodowały tyle postępów w nieuleczalnej niepełnosprawności, że byłoby fantastycznie zapewnić im szczęście i bezpieczeństwo i żeby nie były zmuszone do spędzania całego roku w ciasnym i chłodnym (kamiennym) domu, gdy wkoło takie przestrzenie… Dlatego proszę o pomoc w zgromadzeniu środków na szczęście dla tych małych pełnych miłości istotek- naszych braci mniejszych :) Patrzenie na ich radość i harce daje radość nam, a sytuacja życiowa sprawia,że spędzamy samotnie w domu 90% życia i tak już zapewne będzie , więc te zwierzęta i ogród to nasz cały świat :)