Moi Drodzy, zwracam się do Was z prośbą o pomoc w uruchomieniu Fundacji, której głównym założeniem jest niesienie pomocy, wszystkim tym, którzy jej potrzebują.

Słynne powiedzenie „RAZ NA WOZIE RAZ POD WOZEM” dotyczy każdego z nas. Życie jest nieprzewidywalne, ale zawsze należy pamiętać, że tym, którzy znajdą się „pod wozem” czasami wystarczy tylko podać rękę…nie ważne czy jest to małe dziecko, czy dorosły człowiek.

Kwota 2800zł to minimalna kwota jaka jest potrzebna do rejestracji fundacji .

Ok 100-200zł to opłata notarialna. Jeśli „fundacja ma zamiar podjąć działalność gospodarczą, to na tę działalność powinno się przeznaczyć minimum 1000 zł, a na działalność statutową nie mniej niż na działalność gospodarczą, czyli również przynajmniej 1000 zł.” - Dodatkowe 600zł to opłata za rejestrację fundacji „500 zł to opłata za wpis do rejestru przedsiębiorców, a 100 zł za ogłoszenie tego wpisu w Monitorze Sądowym i Gospodarczym (nie płaci się już za wpis do rejestru fundacji, bo sąd pobiera, przy jednoczesnym rejestrowaniu w dwóch rejestrach, tylko jedną opłatę; jest to zgodne z zasadą, że jeżeli przepis przewiduje dla danego rodzaju spraw opłaty w różnych wysokościach to pobiera się opłatę wyższą)” - (https://poradnik.ngo.pl/jak-zalozyc-fundacje-krok-po-kroku)

Fundacja ma nosić nazwę VICTORIA. Dlaczego? To pomysł mojej mamy, która nazwała ją od mojego imienia. Jest to jeden z prezentów, jaki dała mi na moje 18 urodziny. Victoria…zwycięstwo…a moja mama nigdy się nie poddaje. Zawsze uczy nas, że choć droga do zwycięstwa może być długa i ciężka, to nigdy nie wolno się poddawać…

Krótko opowiem Wam, skąd pomysł …

…wszystko zaczęło się w 2018 roku, gdy lekarze mówili, że moja młodsza siostra dostała wstrząsu anafilaktycznego. Wtedy pierwszy raz trafiła do szpitala. Po kilku dniach na wypisie napisano „dziewczynka w stanie dobrym wypisana do domu…” Mama, która jest najbardziej upartą osobą jaką znam, nie zgadzając się z tym, mająca przeczucie, że jednak nie wszystko jest tak jak być powinno, zaczęła szukać przyczyny złego samopoczucia mojej siostry. Udała się do znakomitej Pani doktor, która napisała długą listę badań, i tak zaczęła się  nasza wspólna rodzinna wędrówka …

Zaledwie po kilku dniach, lekarz robiący usg jamy brzusznej …”zgrubienie na jelicie grubym. Dalsza diagnoza jest możliwa wyłącznie w szpitalu…” I tak w szybkim czasie choroba zabrała mojej małej siostrzyczce rok życia. Przez wiele miesięcy lekarze ze Szpitala Uniwersyteckiego w Prokocimiu toczyli ciężką walkę z jej chorobą. Wiele razy stała nad przepaścią …albo….albo, ale się nie poddała. Po dwóch operacjach, komplikacjach po operacji, po wielokrotnym odrzucaniu kolejnych leków…dziś jest z nami w domu!

…kiedyś na szpitalnym korytarzu, mama obiecała jednej z nauczycielek, że kiedyś zorganizuje wsparcie psychologiczne, którego celem będzie edukacja radzenia sobie z „małym, cierpiącym pacjentem”…to ciężka praca, codziennie patrzeć jak uczniowie zmagają się z bólem, czasami odchodzą…ona zawsze dotrzymuje słowa, dlatego postanowiłam zrobić tą zrzutkę.

Dlaczego VICTORIA? Ja też wieże, że razem możemy zwyciężyć!

„…organizowanych jest wiele zbiorek na leczenie za granicą…powinniśmy kupować coraz więcej sprzętu, aby móc leczyć w naszym kraju, powinniśmy inwestować w edukację lekarzy…na najwyższym poziomie…” – to słowa naszej mamy.

Mama zawsze nas wspiera, nigdy nie pozwala nam się poddawać, jest naszym najlepszym przyjacielem. Mówi, że z tego co nas spotkało, trzeba wyciągnąć „coś dobrego”, pomimo wielu łez i cierpienia daliśmy rade! To stąd pomysł na FUNDACJĘ  VICTORIA.

Celami działania fundacji mają być m.in.: zakup sprzętów do szpitali, zakup nierefundowanych leków oraz innych potrzebnych rzeczy dla osób chorych, organizacja turnusów rehabilitacyjnych, wyjazdów połączonych z promocją zdrowia oraz uwiadamianiem o różnych chorobach, pomoc psychologiczna i psychiatryczna, pomoc prawna, oraz wiele wiele innych.

Pomóżcie mi zebrać pieniądze na uruchomienie fundacji. Wszystkie dokumenty są gotowe od wielu miesięcy, jedyne czego brakuje, to środki na jej uruchomienie.

Czas oczekiwania na wpis to ok 2-4 tygodnie, po tym czasie wszystkie zbiórki, jakie chcę zorganizować w najbliższym czasie, będą organizowane przez Fundację Victoria. Póki co, chce Wam pokazać, że „chcieć to móc” … nie traćmy już więcej czasu, bo razem możemy dużo, a przecież jest tyle dobrego do zrobienia…

Jeśli macie jakieś pomysły, które moglibyśmy wdrożyć w działalność Fundacji Victoria lub będziecie chcieli o coś dopytać, to piszcie [email protected]