Cześć, mam na imię Michał i chciałbym opowiedzieć Wam historię, która poniekąd zawaliła mi mój świat. Utworzyłem tę zbiórkę, aby postawić moją dziewczynę Patrycję na nogi (dosłownie i w przenośni). Będzie mi niezmiernie miło jeśli poświęcisz chwilę, żeby poznać nas i naszą historię bliżej.

Pozwól, że zacznę od pytania. Masz w życiu coś, co kochasz bardziej niż cokolwiek innego?

Pasję, pracę, a może sposób na spędzanie wolnego czasu? Wyobraź sobie, że w przeciągu sekundy tracisz to bezpowrotnie. To właśnie spotkało Patrycję. W czasie realizowania jednej z jej największych pasji, jaką jest dla niej snowboard, Patrycja uległa wypadkowi, w wyniku którego poważnie uszkodziła kolano. Wyrok spadł na nas jak grom z jasnego nieba: mimo dwóch operacji, które przeszła, stan jej kolana był porównany do chodzenia po cienkim lodzie. Patrycja musiała zrezygnować ze wszystkiego co kocha: pracy jako fizjoterapeutka, jazdy na snowboardzie, surfowania i uprawiania wielu innych sportów.

Jedną nadzieją na odzyskania pełnej sprawności fizycznej jest skomplikowana i bardzo kosztowna operacja. Została ona wyceniona na 40 tysięcy złotych. Ta kwota znacznie przerasta nasze możliwości. Patrycja aktualnie nie jest zdolna do wykonywania swojego zawodu, co jeszcze bardziej oddala nas od zebrania potrzebnych pieniędzy. Potrzebujemy Waszego wsparcia, aby Patrycja wróciła jak najszybciej do pracy, normalnego funkcjonowania i rzeczy, które kocha.

Wierzymy, że ludzie pełni pasji, zrozumieją nasz ból i wspomogą nas w tych ciężkich chwilach.

Żebyście nas bliżej poznali, chcielibyśmy pokazać krótki film, który pokazuje nasz ostatni rok, zanim dowiedzieliśmy się o najgorszym. Patrycja przez długi czas nie będzie mogła wrócić do swoich pasji, dlatego wystawiamy dla Was jej deski, na których zostały wykonane nagrania do filmu.

https://vimeo.com/394322084

Patrycja jest fizjoterapeutką z zawodu i z powołania. Już za czasów studenckich aby zdobywać wiedzę w praktyce, była wielokrotnie wolontariuszką w dolnośląskich szpitalach dziecięcych. Po zakończeniu studiów przez wiele lat intensywnie pomagała pacjentom w szpitalu ortopedycznym. Od zawsze, jej marzeniem zawodowym była praca z najlepszymi sportowcami w dyscyplinach, które kochamy i staramy się być w nich aktywni. Po wykonanej drugiej operacji kolana, byliśmy przekonani że już wszystkie problemy mamy za sobą i ruszyliśmy do Portugalii, gdzie Patrycja otrzymała propozycję prowadzenia terapii z surferami. Niestety po kilku miesiącach zaczęły się wylewy krwi do stawu, co uniemożliwiło kontynuowanie pracy oraz pobytu w Portugalii.

Wszystkie problemy z kolanem rozpoczęły się 11 lat temu, kiedy Patrycja musiała się poddać zabiegowi rekonstrukcji ACL oraz szycia łąkotki, po snowboardowym wypadku. Niestety szwy na łąkotce nie wytrzymały tylu lat intensywnego obciążenia zawodowego w połączeniu z aktywnym uprawianiem sportów, co zaczęło objawiać się intensywnymi wylewami krwi do stawu. Po wielu konsultacjach ze specjalistami, przyszła kolej na drugą operację, polegającą na oczyszczeniu kolana i częściowym wycięciu łąkotki bocznej i przyśrodkowej. Po powrocie z Portugalii w trybie ekspresowym, dowiedzieliśmy się o możliwości wykonania jeszcze dokładniejszego rezonansu, który wyłożył już wszystkie karty na stół. Okazało się że kondycja kolana Patrycji został jest gorsza niż myśleliśmy. W trakcie chodzenia jego stan pogarsza się z dnia na dzień, co może skutkować wstawieniem endoprotezy ze względu na duży ubytek chrząsk. Aby utrzymać sprawność fizyczną, ortopeda zalecił operację wstawienia implantów Actifit do łąkotki bocznej i przyśrodkowej oraz uzupełnienie ubytków w chrząstce biomateriałem. 

Jeśli operacja zostanie odłożona w czasie, Patrycji grozi brak pełnej sprawności fizycznej. W dużym stopniu przekłada się na brak możliwości wykonywania swojego zawodu, który jest jej pasją oraz życiem. 

Potrzebujemy Waszego wsparcia aby Patrycja wróciła jak najszybciej do pracy i normalnego funkcjonowania. Wierzymy w Waszą pomoc.

Z głębi serca dziękujemy.

Patrycja i Michał