Ratujemy Fruzie
Ratujemy Fruzie
Nasi użytkownicy założyli 1 232 284 zrzutki i zebrali 1 366 644 037 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności1
-
Kochani dziękujemy!
Dziś odebraliśmu wyniki Fruzi , choruje na Cushinga od jutra wdrażamy leczenie Vetorylem. Będziemy informować na bieżąco ♡Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Aktualizacja 22.11.2019 Fruzia
Odebraliśmy z gabinetu Vetoryl 30mg koszt miesięcznej kuracji to 270 zł. :(
////
Aktualizacja - Fruzia na dzień 21.11.2019 . W końcu! Fruzia oprócz niedoczynności tarczycy ma ogólne problemy z hormonami. Dziś odebraliśmy ostateczne wyniki,które nie pozostawiły złudzeń - Fruzia ma Cushing-a. Od jutra oprócz Euthyroxu będzie przyjmowała Vetyrol. Ponieważ badanie moczu nie wyszło takie oczywiste (na granicy , wynik niejednoznaczny ) zrobiono badania z krwi, które potwierdziły chorobę Fruzi. Będziemy informować na bieżąco o stanie Fruzi , ale jej życiu nic nie grozi :) . Fruzia niedługo będzie do adopcji. Jest po sterylizacji, szczepieniach , zaczipowana , odrobaczona i odpchlona, w trakcie leczenia. :-*
///////
Fruzia trafiła do Schroniska ponad miesiąc temu , trafiła w stanie ogólnym bardzo złym , nie było oczywistym czy przeżyje choćby jedną dobę.
Trafiła do kliniki , przeżyła.
Łysy brzuch, szyja i łapy obsesyjne drapanie , w uszach syf , brzuch wzdęty i bolesny , przerośniete pazury. Każdy dotyk Fruzi nie kojarzył się z niczym dobrym. Gryzła , piszczała. Szczerze mowić byliśmy wszyscy przerażeni jak to bedzie dalej...
Najlepiej i najpewniej czuła się w klatce kennelowej , najlepiej w miejscu gdzie jest ciemno i z dala od ludzi. Z czystością do dziś jest ogromny problem. Sunia kompletnie nie rozumie że potrzeby załatwia się na zewnątrz , wsadzona do klatki natychmiast załatwiała swoje potrzeby. To było przerażające , bo zaczęliśmy domyślać się w jakich warunkach żyła. Pewnie ktoś ją kupił zeby rozmnażać , ale sie nie udało , chora tarczyca , ogólny zły stan dyskwalifikowały ją do rodzenia "pieniędzy".
Na dzień dzisiejszy jest o niebo lepiej - dla ludzi , których zna bardzo otwarta i towarzyska. Życia - normalnego życia uczy się na nowo. Nie wie co to smycz , obroża , takie zwykłe podstawy są dla niej zupełnie nowe.
Nie potrafię w żaden sposób usprawiedliwić kogoś kto trzymał psa w takich warunkach. Ta sunia tak po prostu została upodlona do granic możliwości. Jest młoda ma ok 2-3 lat.
W badaniu krwi odchylenia ale niewiele wyjaśniające ogólnego złego stanu suczki.
Biochemia wykazała niedoczynność tarczycy, i nerki z odchyleniami wskaznikowymi, ale bez tragedii.
Sunia była kąpana w specjalistycznych szamponach mając na uwadze że może mieć chorobę pasożytniczą skóry.
Suplementy i inne ... A ona wciąż nie porasta mimo leczenia tarczycy, specjalitycznych kąpieli i leków.
Kilka dni temu zrobiono badania z moczu pod kątem cushinga , wyszły na granicy. Jutro te same badania będą zrobione z krwi .
Jeśli to cushing jest sprawcą jej stanu to leczenie nie będzie tanie A już i tak sporo wydaliśmy na badania i pobyt w klinice.
Nie pozostaje mi nic innego jak prosić o wsparcie na 4 kg nieszczęścia.
Obecnie Fruzia ma się tak, oprócz tego że skóra już nie jest taka gorąca i przytyła to wciąż nie porasta ( jedynie łapki troszkę i skóra już nie jest tak bardzo "pomarszczona" :(
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Zdrowiej pieseczku! ❤️
Zdrowka kochana .
Dużo zdrówka dla malutkiej ????