[PL]

Hej, mam na imię Max (Maks), mam 19 lat i pochodzę z Bydgoszczy, jednak przez większość mojego życia mieszkałem za granicą.  

Od najmłodszych lat męczę się w ciele które do mnie nie należy. W ciele, z którym się nie identyfikuje, z którym nie chce mieć nic wspólnego na żadnej płaszczyźnie. Jestem osobą transpłciową FTM (K/M Lub Female to Male), bardzo chciałbym rozpocząć tranzycję, jednak sam nie jestem w stanie poradzić sobie z tym finansowo.  

Jestem studentem dziennikarstwa i mam pod opieką niepełnosprawną mamę, którą się zajmuję. Jako iż przeprowadziłem się do Polski chciałbym zacząć żyć swoim wymarzonym życiem. 

Chciałbym poprosić was o jakąkolwiek pomoc w spełnieniu mojego marzenia dotyczącego korekty płci. Nawet symboliczne udostępnienie zrzutki, sprawi, że będę przeszczęśliwy.

UPDATE [08/2023] 

Siema, długo tutaj się nie odzywałem. Co się podziało? Jestem już na testosteronie od listopada, dziękuje wam za całą pomoc jaką mi zaoferowaliście. Na początku pisałem, że opiekuje się niepełnosprawną mamą, niestety zmarła ona w grudniu, sprawiło to, że jestem teraz całkowitą sierotą. Z mamą było czasami łatwiej, bo mogła mi czasami finansowo pomóc, teraz już tak nie jest, żyje na rencie rodzinnej.  

Próbuje jakoś wszystko ułożyć, między studiowaniem a dorabianiem wtedy, kiedy mogę, jest to całkiem trudne, tym bardziej że emocjonalnie nadal mnie trzyma sytuacja z grudnia.  

Odkładam z tego co mogę na mastektomie jednak, jeżeli ktoś mógłby udostępnić albo wrzucić złotówkę byłbym bardzo wdzięczny. Noszenie bindera staje się coraz boleśniejsze, próbowałem przerzucić się na tejpy ale niestety klej bardzo mnie podrażnia.

Z rodziny nikt nie wie, chciałem powiedzieć Mamie tego samego dnia, w którym wylądowała w szpitalu, jednak jak wróciłem ze sklepu było już za późno. Prawdziwym sobą mogę być jedynie przy mojej dziewczynie i znajomych. Noszenie bindera cały dzień mnie już męczy psychicznie i fizycznie, chciałbym chociaż przez jakiś czas poczuć ulgę na klatce piersiowej.  

Po śmierci mamy, czuje się bezradny w tym wszystkim, wstyd mi prosić o pomoc dlatego chciałbym chociaż zaoferować, że mogę jakiś wierszyk komuś napisać, zrobić model jakiś w blenderze, lub jeżeli ktoś nagrywa na youtube lub nagrywa dźwięk to mogę pomóc w montowaniu materiałów. 

Jeżeli ktoś przeczytał to dziękuję,  

Mam nadzieje, że masz dobry dzień, a jak nie to, że będzie lepiej.

[ENG]

Hey, my name is Max (Maks), I'm 19 years old and come from Bydgoszcz (Poland), but I've lived abroad for most of my life.

From an early age I suffer from being in a body that does not belong to me. In a body with which I don't identify myself with, the body which I don't want nothing to do with. I am a transgender FTM (K / M or Female to Male) person. I would love to start a transition, but I'm unalbe to deal with it financially by myself.

I am a journalism student and I have a disabled mother under my care. As I moved to Poland, I would like to start living my dream life.

I would like to ask you for any help in making my dream of finally being myself. Even symbolic sharing of the screenshot will make

me happy.

UPDATE [08/2023]

Hello everyone,

It's been a while since my last post, and I wanted to provide an update on what's been going on in my life. First of all, I want to express my gratitude for the incredible support you've all offered me. Back in November, I started my journey on testosterone, and your guidance played a significant role in that decision.

In the beginning, I shared that I was caring for my disabled mother, but sadly, she passed away in December. This loss has left me feeling like a complete orphan, navigating life without her presence. It was challenging, yet comforting at times, to have her financial support through her family pension. With her gone, I've had to adapt to a new reality.

Balancing my studies and finding opportunities to earn money has proven to be quite an uphill battle. Emotionally, I'm still processing the events from December, which adds an extra layer of difficulty to everything I do.

I've been saving diligently for a mastectomy, as it's a crucial step in my journey, but it hasn't been without its challenges. Wearing a binder, which used to be manageable, has become increasingly painful. I attempted to switch to a different binder, but unfortunately, the adhesive irritates my skin significantly.

Within my family, I've kept my identity a secret. I had hoped to confide in my mother while she was in the hospital, but circumstances prevented me from doing so in time. The only places I can truly be myself are with my girlfriend and friends. The persistent discomfort of wearing a binder is taking its toll on me mentally and physically. I yearn for the relief of an unburdened chest.

Since my mother's passing, I've felt a sense of helplessness and vulnerability. The prospect of asking for assistance weighs on me, and I find myself hesitant to reach out. Despite this, I'd like to extend an offer to contribute in my own way. I can write heartfelt poems, create 3D models using Blender, or assist with editing audio and video content.

To those who have taken the time to read this, thank you. I sincerely appreciate your presence and support. I hope each of you is experiencing good days, and for those facing challenges, I'm sending positivity your way, with the hope that brighter times are on the horizon.