Cześć.

Opowiem Ci trochę o sobie.Mam na imię Dorota,mam 34 lata i trzy wspaniałe córki.

Mam pewien problem,o którym wstydzę się pisać,ale to jak pragnę się uśmiechać jest silniejsze od wstydu.

Od małego moje życie nie należało do kolorowych.Moi rodzice nie myśleli prawie o niczym innym jak o piciu.Do lekarza chodzili ze mną jak musieli,mieli ważniejsze priorytety.Już w pierwszych klasach podstawówki zaczęłam mieć poważne problemy z zębami.Często chodziłam spuchnięta jak chomik i kilkakrotnie miałam zapalenie okostnej.W szóstej klasie złamał mi się przedni ząb,a rok później było o wiele gorzej,ale wizyty u lekarzy kończyły się założeniem plomb,które po jakimś czasie wypadały,a moi ,,rodzice"nie chceli ze mną nigdzie chodzić i nie raz próbując się prosić dostałam manto od pijanego ojca.W międzyczasie urodził się mój brat z poważną wadą serca i ja odeszłam w zapomnienie.Po kilku interwencjach szkoły i pedagoga zabrali nas do pogotowia opiekuńczego,a później domu dziecka gdzie w sprawach zębów pomagali tylko doraźnie.Było mi ciężko i zaczęłam się wstydzić chodzić do dentysty.Pracuje z mężem,jednak nie zarabiamy na tyle by dano nam kredyt.Mieszkamy z dziećmi w mieszkaniu socjalnym,ale radzimy sobie z miesiąca na miesiąc bo staramy sie ze wszystkich sił.

Mam dużo pasji i chęci do działania.Mam swój mały kanał na YT,ale nie pokazuje twarzy bo jest mi wstyd.Kilkakrotnie byłam u stomatologów i każdy mówi że na nfz to będzie długa droga,a górny łuk musi przejść odbudowę kości i szeregi zabiegów bo praktycznie nie ma czego ratować.Kilka lat temu pożyczyłam 2000 zł i zrobiłam dwie korony,ale wytrzymały 3 lata po czym przez zbyt duże obciążenie i one się poddały.Marzę o tym by zrobiono mi protezę na implantach...najprostszą,wraz z bezbolesnym leczeniem.Błagam Was kochani o każdą pomoc i udostępnienie w miarę możliwości.Nie chcę dłużej robić wstydu dzieciom i chcę się znów śmiać bez obaw że to ze mnie każdy się śmieje.Ludzie tutaj zbierają na swoje marzenia,podróże....ja proszę o pomoc w realizacji mojego marzenia...możliwości odbudowy ,,uśmiechu".