Czułyśmy się jak bohaterki, kiedy dla zgłoszonych nam, półdzikich 12 kociąt, bytujących na podwórku u staruszków, CUDEM znalazłyśmy domy tymczasowe. Czułyśmy się jak bohaterki, kiedy udało się po codziennym jeżdżeniu w miejsce ich bytowania, wyłapać wszystkie. Czułyśmy się jak bohaterki, kiedy okazało się, że umiemy oswoić te małe, syczące stwory z napuszonymi ogonkami. Teraz czujemy się przegrane, zmiażdżone i pokonane. Panleukopenia odbiera nam jednego malucha po drugim. Maluszki od razu po wyłapaniu pojechały do kliniki na przegląd, obejmujący testy na panleukopenię. Wszystkie wyszły ujemne. Lekarze nawet dziwili się, że maluchy takie czyste, zadbane, bez świerzbu i pcheł. Wszystkie te kocie dzieci mogły znaleźć domy. Kilka z nich już udało się wyadoptować. Mogły być kochane i żyć długo i szczęśliwie. A właśnie umarły, jak to maleństwo ze zdjęcia. Panleukopenia to okrutna i bardzo zakaźna choroba kotów, która rok w rok uśmierca 80% zarażonych, pechowych kociąt. Wszystkie z naszych uratowanych maluchów prawdopodobnie zachoruje. Większość pewnie umrze, chociaż robimy, co w naszej mocy, nie licząc się z kosztami. Ozonator, na który zbieramy pieniądze jest nam niezbędny, aby zapewnić bezpieczeństwo kotom, które jeszcze nie zachorowały. Tym, które mieszkają w naszej kociarni. Tym, które mieszkają w domach tymczasowych u osób zajmujących się wyłapywaniem kotów. Przecież każdy z dzikusków może być chory. To pierwszy atak panleukopenii w czasie naszej działalności. Boli jak cholera. Nie po to ratujemy, żeby teraz jedno ciałko po drugim wozić do utylizacji. Wściekamy się, płaczemy, obwiniamy się za błędy. Mamy aktualnie do opłacenia faktury za leczenie kotów, łącznie opiewające na 25 tys. zł. Nie mamy już środków na cokolwiek innego. Rozsądek mówi - "spłacajcie w pierwszej kolejności dług w lecznicach!" Serce podpowiada - "ozonator uchroni wiele kocich żyć przed zarażeniem, wybierajcie."

Prosimy, dołóżcie cegiełkę. Pomóżcie nam działać dalej, pomóżcie nam nie załamać się, pomóżcie naszym podopiecznym uniknąć śmierci, bardzo prosimy.

Nie tak miało być, zupełnie nie tak.