PODRĘCZNIK "FAN ABE RIA [igra fabularna]", PIERWSZA FALA – MOCNE NUMERKI: #8, #10, #5, #6, #7, #11, #20, #22, #30, #33, #34, #40, #42, #44, #50, #55, #60, #66, #69, #70, #77, #80, #88, #90, #99, #100!

FAN ABE RIA

[igra fabularna]

PANICZ KONRAD

WCZESNY DOSTĘP

OŚWIADCZENIE ODAUTORSKIE

Miałem sen. Miałem w nim dość czasu, by własnogębnie, a kameralnie, wypromować i pogonić każdą jedną sztukę Fanaberii, przy okazji zdobywając grono przyjaciół, do których mógłbym zaglądać zarówno w pogodę jak i w niepogodę. Pisanie podręcznika mocno odludnia. Niestety sroga niepogoda pojawiła się dwa razy wcześniej, niż zakładałem, temu muszę pogonić nakład czym prędzej.

Pokrótce o podręczniku: Gra fabularna w klimacie groteskowego post-science-fantasy. Luźno inspirowana wierzeniami afrykańskimi, baskijskimi i polinezyjskimi. Ilustracje na bazie kanonu arcydzieł sztuki (kalkowane reprodukcje, polecam pomysł). Motyw przewodni - Cywilizacyjne zamieszanie. System opisowy - turowe potyczki zastąpiłem rzutem na całość zdarzenia. W użyciu klasyczny zestaw kości. Cena to jeden Kazimierz Wielki plus posłaniec.

Podręczniki numerowane i autografione. Może na przestrzeni lat uda mi się zebrać Wasze autografy, w jakąś Księgę Gości. To by był artefakt!

Jeśli przemówi do Was coś z tych krzaków zapakowanych w przyjemną okładkę, piszcie śmiało na maila. Najwyżej alfa-testy zamienią się w beta-testy. Niecała setka sztuk, tyle tego jest. Więcej na pewno nie będzie, chyba że porządnie przetrzepana reedycja.

Dzięki za zrozumienie, trzymajcie się ciepło, Panicz Konrad

AUDIO:

https://drive.google.com/file/d/1X-HWanYifJ4ZlbdUAeh_lWvnFb1yJUpu/view?usp=sharing

ZDJĘCIA:

https://drive.google.com/drive/folders/167NPEOxIql5PHbNx1L2hJjIiCvm5gn1B?usp=sharing

OST:

Heavy, Fast Classical Music https://youtu.be/2QKuxt_QKts

VIDEO:

https://www.youtube.com/watch?v=Qi2akB74SDY

INFO:konwencja: groteskowe post-science-fantasy

sugerowana ścieżka dźwiękowa: muzyka klasyczna

ilustracje: reprodukcje kanonu dzieł sztuki

okładka: miękka soft touch

wkład: spulchniony, kość słoniowa

stron: 373

format: A5

inne: losowo oberwany róg strony (dla identyfikacji)

cena: 50zł (podręcznik) + 16zł (rejestrowana przesyłka Pocztą Polską) - zniżka 10zł (Czarny Piątek) = 56zł. Serwis zrzutka.pl prowizję (około 5zł) pobiera tylko w przypadku usługi wpłaty błyskawicznej przelewy24, normalny przelew nie wymaga prowizji.

termin wpłat: miesiąc, 28 październik - 24 grudzień (Tak, przedłużyłem.)

EDIT: Wpłacających proszę o dostarczanie mailem adresu wysyłki na [email protected]; mechanizm zrzutki pokazuje mi tylko imię, nazwisko i mail wpłacającego. Zestawiam potwierdzenie z serwisu z adresem wysyłki i podręcznik w pocztę. Dzięki.

adres wysyłki: w treści wiadomości pamiętaj podać adres, na który mam wysłać podręcznik

więcej informacji na: „RPG Bazar” https://www.facebook.com/groups/RPGBaraz/

*EDIT 2*

Zaraz po opublikowaniu oferty pojawiły się pytania. Pytania celne, pytany odpowiadam. Oto bardziej przemyślane odpowiedzi:

Q - Czy podręcznik jest dostępny tylko na RPG Bazar?

A - Aktualnie pierwsza fala, 26 sztuk, wybrane numery. Gdy/jeśli zejdzie ta fala, porozmawiam z administracją co dalej. W każdym razie, numery kolekcjonerskie: grupa kolekcjonerska.

Q - Co to za akcja? Jaka jest formuła/przebieg?

A - Nakład pierwotnie alfa-testowy, niestety zbyt mało czasu mam, więc jako beta-testowy puszczam na RPG Bazar. Pierwotnie chciałem działać kameralnie, więc i teraz odpuściłem wydzwanianie po oficjalnych dystrybutorach. Nie pasuje to ani do beta-testów, ani do klimatu grania, który promuję. W podręczniku nazywam to "leniwym piątkowym popołudniem".

Q - Tył okładki same krzaki!

A - Efekt zamierzony, estetyka błędu/glitchu. Specjalnie gadałem z drukarnią (musiałem całą drabinkę stanowisk zapewnić o intencji), żeby zostawić niegroźne błędy drukarskie (hairline'y, inne). Jest to podyktowane światem gry. Z tyłu okładki jest wiadomość, którą da się odczytać dopiero na zakupionym egzemplarzu. Jest tam "ukryte" wzywanie recenzenckie, związane z podręcznikiem. Wspominam świętej pamięci Blogosferę, brakuje mi tej rotacji artykułów dzisiaj. Niemniej, zachowajmy chronologię.

Q - Paragrafówka, czy jaki czort?

A - System opisowy, to raz. Dwa, to drobna innowacja: każdy akapit regułki podręcznika potwierdzony jest przykładem. Wszystkie przykłady razem układają się w raport z przykładowej sesji. Zazwyczaj w podręcznikach zajmuje to stronę, postanowiłem znacznie rozwinąć ten element.

Q - Ty pisałeś to.... "N.N" czy co tam?

A - Tak. Tytuł to Nihil Novi, Nothing New, Nicht Neu, dość powiedziane. Celowałem w autorkę fantaziaka heartbreakera. Jako pierwsza próba, został uważam odebrany nazbyt poważnie. No, ale każdy jakoś zaczyna. Poza tym był licencjat z RPG "Narracja w grach fabularnych", jest dostępny na Piotrków Dungeon.

Q - Co to za przećpana okładka?

A - To brokuł włoski, broccoli romanesco. Da się na nim zauważyć wzór fraktalny, Fraktale to "niewygodna" część świata gry. W podręczniku kwestionuję system dziesiętny. Estetyka spirali Fibonacciego i definicja tzw. wymiaru fraktalnego pasują uważam do estetyki wykrzaczającej się matematyki. Kwestionuję jedynowładztwo logiki klasycznej (binarnej) i kwestionuję jedynowładztwo systemu dziesiętnego. Stąd też system jest więcej opisowy, niż kostkologiczny. Litera ponad cyfrę - narratywizm GNS. Ile razy przecież graliśmy na systemach, którym brakowało balansu? Jeśli nie liczby, to spróbujmy liter. A, no i kalafior świetnie smakuje ugotowany z serem, także nie ma go już.

Q - Kość słoniowa? Że co?

A - Typ papieru o takim kolorze. Estetyka świata przedstawionego bazuje na dziwnych/nietypowych kolorach. Wyczekuję dziejów, w których erpegi tłumaczyć będą dziewczyny chłopakom; jak wiemy samiec to przeważnie prawie jak daltonista.

Q - Czy ten podręcznik nie jest przypadkiem jakiś u/chybiony?

A - Nakład jest beta-testowy. Nie aspiruję, na ten moment, do miana pełnoprawnie ululanego wydawnictwa. Jestem wdzięczny za możliwość rozwiania wszelkich wątpliwości i zebrania informacji zwrotnej. Pytania, odpowiedzi.

*EDIT 4*

Druga porcja pytań i odpowiedzi, uskładana głównie z prywatnych wiadomości:

Q – Podręcznik czarno-biały? Tylko chyba okładka jest maźnięta kolorem.

A – W podręczniku zawarłem wyzwanie pokolorowania ilustracji, podług estetyki świata gry. Podręcznik kolorowanka. Wyzwanie dla zdolnych plastyków. Jestem prawie pewien, że to pierwszy taki przypadek. Powolutku zbliża się półwiecze istnienia erpegów.

Q - Co ty tak gadasz dziwnie? Nie zaburza to użyteczności podręcznika?

A - Język zawiera słowotwórczy grad, celowy zabieg językowy wykluczający pobieżne wertowanie. Na stronie dedykacyjnej adnotowałem "Czytaj. Wolno.". Mój profesor od retoryki wałkował, że tego typu zabiegi rozpoznaje 3-5% śmiertelników. Slow food, slow play. Indeksowanie osobna sprawa, poświęciłem temu zagadnieniu miejsce w podręczniku. Czołowym słowotwórcą był poeta. De facto wiersze czyta się powoli. Inny profesor, od literatury, z mojej uczelni, śmieszkował regularnie, że poezja jest dla leniwych. Dobrze! „Leniwe piątkowe popołudnie”.

Q – Tej, jakie były inspiracje?

A – Czej, posznupia ino, na szybkości przykład zapodać. Proszę, tu jedno przykładowe https://www.youtube.com/watch?v=zJnPb7PWze8 a tu drugie przykładowe https://www.youtube.com/watch?v=F-2mX22gdeY . Też mi się właśnie przypomniało, pierwszego fraktala narysowałem w pierwszej klasie podstawówki. Koleżanka spytała co to jest, powiedziałem że fraktal, powiedziała że bohomazy. Cóż. Później zweryfikowałem, że nazywa się taki Trójkątem Sierpińskiego. W efekcie, w pojedynczych ilustracjach przewija się ten trop. Nawet na promocyjnych zdjęciach da się chyba zauważyć.

Q - ….a nagrody? Bo coś o konkursach tam gdzieś.

A – Zejdzie nakład, informacja zwrotna się pojawi od nabywców, to możemy gadać o wyzwaniach i nagrodach.

Q – Muzyka poważna? Nie usną mi gracze?

A – Klasyka ma to do siebie, że czasem jest forte, a czasem jest piano, więc nie. Literalnie 1000 godzin mam tego. Od początku pisania podręcznika nie zdążyłem przesłuchać całości więcej niż raz. Długa lista odtwarzania, chwała Domenie Publicznej.

Q – Z czym do ludzi?

A – Z czym, a do kogo. Pamiętam jak mieliłem materiał na licencjat. Natrafiłem na opracowanie socjologiczne, w którym był diagram. Według diagramu 3/4 erpegowców to bardzo inteligentni ludzie. Pomyślałem „jasny gwint, mają nas” ….szanowni naukowcy. Potem się dowiedziałem, że dyrektor instytutu (pilnujący mi postępów pracy), na studiach prowadził klub RPG. Dzieje chyba przed-internetowe. Gęba mi padła na pysk po raz drugi. Niemniej, do ludzi z beta testami. Najwyżej od tej pory proces uczenia się twórcy będzie częścią erpegowania. Kres jedynowładztwa MG już był, teraz może czas na kres jedynowładztwa podmiotu lirycznego. Pamiętam te lekcje języka polskiego, gdzie wałkowaliśmy, że podmiot liryczny to nie autor tekstu. Z tego co mi wiadomo jednak, bywały już takie akcje w RPG. Z resztą, trzeba odkrywać co się lubi.

Q - Cały podręcznik tym żelastwem ciężkim kawekoskim smarowany, piórem wiecznym znaczy?

A - Wszystkie pierwotne notatki i wszystkie rewizje tekstu. Przeklepanie tego na komputer osobna kwestia. Raz mi się konto w banku zblokowało bo klawiatura jednej litery mi ciągle odmawiała. No, ale co do pióra faktycznie - wkładów poszła niezła sterta.

Q - Czy jest szansa wydrukować to to w twardej oprawie? Bo tak grube wydanie raczej rozpadnie się w chwile w innym wypadku - co z kolei budzi wątpliwość co do "kolekcjonerskiego" aspektu.

A - Specjalnie dopłacałem za najnowszą dostępną technologię klejenia, czas realizacji wydłużył się o dwa tygodnie. Niemniej, to też temat, który kontemplowałem. Inspirujący jest dla mnie obrazek, na którym Gygax siedzi zabunkrowany w piwnicy przysypany stosem kserówek. No i, na ululanie w twardej oprawie uważam tytuł ma dopiero szansę sobie zasłużyć via beta-testy. Z tego co porównuję, duże tytuły literatury fantasy podobnie wydane (400 str, klejone, m. opr.) trzymają się solidnie.