id: abjxpc

Leczenie nerek za granicą - szansa na uniknięcie przeszczepu i normalne życie.

Leczenie nerek za granicą - szansa na uniknięcie przeszczepu i normalne życie.

Organizator przesłał dokumenty potwierdzające wiarygodność opisu zrzutki
Wpłaty nieaktywne - wymagane działanie Organizatora zrzutki. Jeśli jesteś Organizatorem - zaloguj się i podejmij wymagane działania.

Nasi użytkownicy założyli 1 149 975 zrzutek i zebrali 1 195 982 322 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Celem zrzutki jest leczenie zagranicą i uniknięcie przeszczepu nerki. W Polsce lekarze znają tylko trzy rozwiązania: DIALIZY, PRZESZCZEP lub ŚMIERĆ.

Nazywam się Jarek, mam 39 lat i przed sobą całe życie...a właściwie nie, gdyż lekarze przy wysokim ciśnieniu (200/120) stwierdzili, że nie mam już nerek. Lokalni lekarze przynajmniej. Ponieważ moje nerki wciąż produkują mocz i prawdopodobnie hormony, a mają problem z filtracja krwi - prawdopodobnie. I muszę przyznać, że ciężko mi mówić o tym co jest dokładnie nie tak, ponieważ nie wydaje mi się, że przyczyna nie została dokładnie zdiagnozowana. Dla lekarzy jestem kandydatem do przeszczepu i pacjentem stacji dializ. Albo czkają na danie w łapę.

Dializy to samo cierpienie, trzy razy w tygodniu, cały dzień stracony. Po dializie boli mnie głowa i jedyne co mogę to spać. W dni bez dializ jest ok i nawet jak opuszczę kilka dni to nic się nie dzieje. Jeżeli zostają toksyny we krwi muszą to być minimalne ilości. Lekarze natomiast zmuszają mnie do dializ trzy razy w tygodniu i starszą nie dopuszczeniem do przeszczepu. Osobiście uważam, że nie potrzebuję dializ trzy razy w tygodniu, również dlatego, że jest to obciążenie dla naszego funduszu zdrowia. Jedna dializa to ponad 400 zł, ograniczenie ilości dla osób nie wymagających tak częstych dializ, przyniosłoby by znaczne oszczędności. Ale dla prywatnych stacji dializ pacjent to pieniądze, z każdą dializą. Ich nie interesuje wyzdrowienie, bo stracą dochody.

Nawet w mieście wojewódzkim w szpitalu nie znalazłem nikogo kto chciałby się chociaż przyjrzeć i poszukać innego rozwiązania. Totalna znieczulica - podają diuretyk onazwie Furosemid, który w ulotce ma napisane, że jest nefrotoksyczny - uszkadza neki, badanie TK z kontrastem, który również uszkadza nerki. To nie jest rozwiązanie problemów, to jest stwarzanie kolejnych.

Szukając rozwiązania na własną rękę, znalazłem historię o leczeniu pijawkami. Leczenie takie nie jest obciążone skutkami ubocznymi.

Poniżej screen z artykułu, który znalzłem w sieci:

Leczenie pijawkami to wydatek około 200 zł za jedną sesję, wchodzi w to dojazd, badania (morfologia musi być na odpowiednim poziomi), oraz sama kuracja - dwa razy w tygodniu - to 48 zabiegów w ciągu pół roku - około 10 000 zł.

Natomiast każdy lek, który przyjmuję, a jest ich siedem. Każdy lek na jakieś działanie uboczne, lista tych skutków ubocznych jest znacznie dłuższa niż skutków pozytywnych. Wystarczy, że weźmiecie ulotkę dowolnego leku. I dla przykładu trochę na wyrost lek, który leczenie nadciśnienie, może zniszczyć wątrobę i nerki. Uszkodzone nerki powodują zwiększone ciśnienie i tak w kółko.

Dlatego jedyną opcją jest dla mnie leczenie poza Polską. Być może istnieje lekarz, który weźmie pod uwagę ten indywidualny przypadek, nie szufladkując i nie idąc na łatwiznę. Ale będzie to wymagało ogromnych nakładów finansowych. Takich, o których mogę jedynie pomarzyć, bez pomocy darczyńców.

Gdyby miało dojść do przeszczepu - oby nie - muszę wykonać dziesiątki badań, zbić ciśnienie i doprowadzić do dobrego stanu uzębienie - co również wymaga ogromnych nakładów finansowych. Sami wiecie wizyta u dentysty jest również nieprzyjemna dla nas co dla kieszeni.

Plan polega na przeprowadzeniu badań zagranicą i leczenie w klinice. Koszt takiego pobytu i leczenia to około 100 000 zł. Co jest ogromną sumą nie do zdobycia dla mnie w obecnym stanie. Dlatego proszę o wpłaty w nadziei na drugą połowę lepszego życia.

Trochę o mnie zawsze byłem aktywny sportowo, nie palę i nie piję, nie używałam narkotyków ani środków wspomagających treningi, czyli sterydów. Mam wspaniałą żonę i chcielibyśmy mieć dzieci, a ja mieć możliwość przeżycia z nimi przynajmniej ich okresu dojrzewania. Nauczenia czym jest życie, dlaczego warto żyć, jak żyć i nie popełnienia tych samych błędów co ja. Marzenia tak przyziemne, a jednak bez pomocy niemożliwe do zrealizowania. Dziękuję za każdą wpłatę.

Na zdjęciach pokazuję wyniki badań. I muszę dodać jeszcze jedno są pacjenci z wyższą kreatyniną i bez dializ. Chociaż puchną na całym ciele. Chcę walczyć żeby nie okazało się, że była szansa, a ja nie zrobiłem wszystkiego co w mojej mocy - z pomocą darczyńców.

Moja drogą będzie prowadziła przez kurację pijawkami, zrobienie wszystkich wymaganych badań, doprowadzenie uzębienia do dobrego stanu i w końcu klinika.

Bardzo dziękuję za każdą wpłatę.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Twój mini-terminal.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 2

 
Dane ukryte
5 zł
1 zł

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!