Cześć, mam na imię Kinga. Mam 30 lat. Pięć lat temu zdiagnozowano u mnie cukrzycę typu I. Objawy? Typowe i łatwe do zbagatelizowania. Byłam senna, zmęczona i spragniona, a gdy w końcu dostałam diagnozę, długo nie mogłam się z nią pogodzić, ponieważ w jednej chwili zmieniła moje życie i mój sposób funkcjonowania.

Obecnie jestem leczona za pomocą penów (intensywna insulinoterapia), ale cukrzyca jest niewyrównana i z powodu powikłań, byłam już kilkukrotnie hospitalizowana. Chciałabym móc w końcu okiełznać tę chorobę i nauczyć się z nią żyć, a póki co, to ona kontroluje mnie.

Marzę o hybrydowej pompie insulinowej, która byłaby dla mnie najlepszym rozwiązaniem, ale ta nie jest refundowana dla osób w moim wieku. Niestety koszt zakupu przekracza moje finansowe możliwości. Wiem, że mogą tu być osoby bardziej potrzebujące pieniędzy, które być może walczą z czasem, ale wiem też, że ludzi dobrej woli nie brakuje, a każda złotówka może mi pomóc.

Pompa insulinowa automatycznie wyrównywałaby poziom insuliny w moim organizmie, dzięki czemu nie musiałabym żyć w stresie, że nagle zasłabnę. Taka technologia bardzo zmniejsza też ryzyko powikłań cukrzycowych, które są bardzo groźne.

Wciąż jestem młoda, wiem, że mam całe życie przed sobą i chciałabym zrobić jeszcze mnóstwo rzeczy, ale obecnie w wielu aspektach ogranicza mnie choroba. Dzięki pompie mogłabym żyć bez strachu i o tych ograniczeniach zapomnieć.

Każdemu, kto wpłaci choć złotówkę, z całego serca dziękuję. Jestem wdzięczna za każdą oferowaną mi pomoc.