DIAGNOZA - GUZ MÓZGU, te słowa mrożą krew w żyłach...a gdy słyszy się je po raz drugi zabijają nadzieje, zabierają marzenia

Maj 2012 pierwsza diagnoza GUZ MÓZGU - NOWOTWÓR GLEJOWY ASTROCYTOMA WHO II . Operacja i niepewność, czy się uda, czy Tata będzie w pełni sprawny? Walka wygrana, mimo, że nie udało się wyciąć całego guza, tata dostał 6 lat życia w prezencie i żył pełnią sił realizując swoje małe i duże marzenia. Niestety październik 2017 roku przyniósł złe wieści...rutynowe badanie wykazało nowy guz umiejscowiony tuż obok poprzedniego, ale w miejscu "niedostępnym" dla lekarzy. Operacja ze śródoperacyjnym wybudzeniem jest bardzo ryzykowna i nie daje pewności, że tata będzie sprawny intelektualnie oraz fizycznie.

Kosztowne leczenie alternatywne dało Tacie wiarę w dalszą walkę i chęć do życia. Niestety koszty suplementacji oraz olejów CBD i CBG przewyższają możliwości finansowe naszej rodziny na kontynuację leczenia.

Zbysiu - kochany mąż Grażynki, tatuś trzech córek: Eli, Ewy i Emilii, dziadek: Adama, Mateusza, Igi i Oliwii...pogodny, uśmiechnięty, pozytywnie nastawiony do życia. Całe swoje życie żył intensywnie "wszędzie go było pełno" tzw "złota rączka" na brak zajęć nie narzekał. W wolnych chwilach zamykał się w piwnicy i rzeźbił, to był czas tylko dla niego, jego odskocznia i azyl. W późniejszym czasie zaczął również pisać wiersze....

....jeden z ostatnich wierszy...

"ŻYCIE W MARZENIACH"

Sprzedałem rower i łyżwy,

Oddałem sanki dla dzieci,

Kupiłem sobie samolot,

Bym mógł nim w górę polecieć.

Wysoko gdzieś w błękit nieba,

Gdzie słońce, gdzie księżyc i gwiazdy,

I niech by się wszyscy cieszyli,

I niech by spróbować mógł każdy.

Bo cała prawda w marzeniach,

I w nich jest moc do przeżycia,

Swoje marzenia kochałem,

Dostałem kopa od życia....