Kochani zwierzolubowie,

Ja już nie wiem co mam robić, jak prosić o pomoc i gdzie jej szukać. Nie dla mnie, a dla Tulisia. Przecież go nie oddam do schroniska, a nikt nie adoptuje ode mnie starszego kota z tyloma problemami.

Niestety badanie stomatologiczne potwierdziło moje obawy. Mimo ekstrakcji totalnej zębów zostawiono mu sporo korzeni.

Od jakiegoś czasu widzę, że Tulisia coś boli w pyszczku. Mniej je, zostawia niezmiksowane kawałki jedzonka (blenduję mu karmę), do tego cały czas chce się drapać po pyszczku i główce, a jak nie ma takiej możliwości, to ociera pyszczek o ostre krawędzie mebli aż do ran :/

Miała być tylko jedna zrzutka, na diagnostykę.

https://zrzutka.pl/m2pwcx

W międzyczasie Tuliś się zatkał i trzeba go było cewnikować, a mnie niestety nie było na to stać, więc musiałam założyć kolejną zrzutkę.

https://zrzutka.pl/g26gab

A wizyta u dermatologa wykazała konieczność zrobienia testu na alergie środowiskowe, na który także mnie nie stać.

https://zrzutka.pl/mn78dz

Mimo aktywnych 3 zrzutek jestem zmuszona założyć kolejną. Mam czas do końca czerwca, by uzbierać pieniążki na rozszerzone badania krwi i moczu, konsultację kardiologiczną i nefrologiczną oraz zabieg stomatologiczny (chirurgiczną ekstrakcję korzeni). Przed zabiegiem koniecznie muszę zrobić wymienione wyżej badania, bo inaczej Tuliś nie będzie dopuszczony do zabiegu.

Ostatnio sporo choruję, przez co sporo siedzę na L4, naprawdę nie stać mnie na te wszystkie wizyty Tulisia u weta.

BŁAGAM, POMÓŻCIE TULISIOWI, NIECH GO NIC JUŻ NIE BOLI.

Poniżej linki do problemów zdrowotnych Tulisia i wydatków na niego oraz moje ostatnie wypłaty, stan mojego konta i saldo aktywnych zrzutek na dzień dzisiejszy.

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.137988352626748&type=3

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.137989242626659&type=3

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.279878921771023&type=3

https://www.facebook.com/media/set/?set=a.279880171770898&type=3