Czy wyobraźcie sobie, że macie 75 lat i żyjecie za 800 złotych przez cały miesiąc?

To jest codzienność połowy mieszkańców z naszego bloku - 143 rodzin uwięzionych w systemie, który według naszej oceny pobiera od nas bezprawne opłaty.

Jestem jednym z najemców i codziennie widzę jak starsi ludzie nie mogą przeżyć od pierwszego do pierwszego. Emerytura 2000 złotych, czynsz za mieszkanie 43 m2 na końcu miasta - 1200 złotych! Zostaje 800 złotych na cały miesiąc. Rachunki, lekarstwa, jedzenie. Podejrzewam, że spora część ludzi otwierając lodówkę widzi w niej tylko światło.

A dlaczego czynsz jest tak wysoki? Bo prezes spółdzielni systematycznie dodaje według nas bezprawne opłaty. Jednym z przykładów jest opłata na "fundusz termomodernizacyjny" - czego jako najemcy absolutnie nie powinniśmy płacić (art. 1 ust. 9 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych jednoznacznie zakazuje uzależniania członkostwa od wniesienia jakichkolwiek opłat). 

To tylko jeden przykład z wielu praktyk, które uważamy za bezprawne. Kolejnym jest opłata za ciepłą wodę. Płacimy 50% więcej niż sąsiednie bloki, choć korzystamy z tej samej kotłowni. Za każdym razem gdy próbujemy protestować, słyszymy: "Jesteście najemcami, czyli nikim. Nie macie żadnych praw."

Mieszkamy tu od dekad. Niektórzy od lat 1980-1990. Dawno powinniśmy móc wykupić te mieszkania, ale naszym zdaniem celowo to blokują. Blok jest w opłakanym stanie, pokrywa go zardzewiała blacha, która pamięta lata 70.

Za dopisanie członka rodziny jako współnajemcy żądają 3000 złotych "opłaty" (art. 1 ust. 9 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych zabrania uzależniania przyjęcia w poczet członków od wniesienia wpisowego).

Próbowaliśmy szukać pomocy we wszystkich możliwych instytucjach publicznych. Zwróciliśmy się do Departamentu Mieszkalnictwa w Ministerstwie Rozwoju i Technologii. Wszędzie to samo: przepisy, analizy, procedury, które w żaden sposób nam nie pomagają.

Mamy dokumenty - całą teczkę dowodów na te praktyki, które uważamy za bezprawne. Potrzebujemy bardzo dobrego prawnika, który potwierdzi i przedstawi zebrane przez nas dowody w sądzie. Liczymy na to, że sąd stwierdzi nieprawidłowości, a wówczas prezes spółdzielni poniesie odpowiedzialność i otrzyma adekwatną karę zgodnie z przepisami prawa polskiego.

Wierzymy, że sprawiedliwość zwycięży i wszyscy odpowiedzialni za te praktyki zostaną pociągnięci do odpowiedzialności przez niezawisły sąd.

Każda złotówka to krok bliżej do sprawiedliwości.

Najemca walczący w imieniu 143 rodzin