Pomoc samotnej mamie
Pomoc samotnej mamie
Nasi użytkownicy założyli 1 227 209 zrzutek i zebrali 1 350 880 888 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Mam na imię Gabriela jestem mamą trójki chłopców w wieku 15, 10 i 3 lata.I chce opowiedzieć Wam swoją historię. Ostatnio w moim życiu spadło na mnie ogrom problemów z którymi na dzień dzisiejszy borykam się sama, mam wsparcie w dzieciach i to one dają mi siłę żeby walczyć o ich spokój, o ich zdrowie i bezpieczeństwo. Jesteśmy ofiarami przemocy domowej ze strony męża, który pił a po alkoholu stawał się agresywny dopuszczał się przemocy fizycznej i psychicznej.. dla dobra dzieci postanowiłam odejść od męża, wiadomość o tym tylko go rozwścieczyła dochodziło do codziennych awantur które kończyły się interwencjami policji, obecnie mąż został aresztowany tymczasowo do rozprawy. Musiałam wyprowadzic się z trójką dzieci z przemocowego domu ponieważ dom należy do siostry męża. Jego rodzina obstaje i broni go, nikt przez 3 miesiące nie zainteresował się dziećmi czy mają co jeść i gdzie spać. Przez okres wakacyjny zatrzymałam się z chłopakami u mojej mamy, nie było to dobrym rozwiązaniem, ponieważ moja mama różnież ma problem alkoholowy i popija. Dzieci nie czuły się dobrze.. Nie miałam natomiast innego wyjścia tylko w ten sposób mogłam zaoszczędzić żeby uzbierać pieniądze na samodzielny wynajem mieszkania. Udało mi się to zrobić.. Jest światełko w tunelu i wszystko mogłoby się wydawać proste, natomiast takie nie jest! Wszystko za sprawą zaburzeń które ma najstarszy i najmłodszy synek. Dzieci są w spektrum autyzmu.. Najstarszy syn funkcjonuje wysoko w społeczeństwie, natomiast przez traumę której doświadczył pogorszyło się jego samopoczucie, cofnął się jeśli chodzi o kontakty społeczne, izoluje się, nie rozmawia ma stany depresyjno lękowe. Najmłodszy synek ma zdiagnozowany autyzm dziecięcy i tu jest naprawdę ciężko. Ja nie mogę podjąć pracy dziecko wymaga całodobowej opieki i pomocy w codziennych czynnościach, wymaga specjalistycznych terapii, i rehabilitacji. Robię co w mojej mocy żeby zapewnić mu jak najwięcej zajęć dzięki którym będzie mógł choć w części funkcjonować w społeczeństwie. Synek ma słabo rozwinięta mowę w zasadzie występują u niego tylko tzw echolalia, ma napady złości i ataki histerii. Nie rozumie otaczającego go świata, ma poważne zaburzenia snu. Odkąd przyszedł na świat nie przespalismy jeszcze ani jednej pełnej nocy, czasem potrafi wybudzać się nawet co 15-30min. Średni syn również wymaga wsparcia psychologicznego, na każdą z takich wizyt chodzę prywatnie! Gmina udostępniła mi numery telefonów pomocowych ale to tylko tyle! Nie pomogli znaleźć mieszkania umyli ręce i kazali sobie radzić samej.. Wszędzie gdzie dzwonię obowiązują terminy a dzieci potrzebują pomocy i wsparcia na wczoraj. Nie mam jeszcze przyznanych alimentow wszystko organizuje sama, dorabiam w domu rękodziełem, śpię na stojąco jestem poprostu wyczerpana psychicznie i fizycznie daje z siebie naprawdę wszystko ale to i tak za mało, mieszkanie, czynsz , jedzenie, paliwo aby dowozić synów na terapię kosztują.. dodatkowe zajęcia również.. walczę o dobro dzieci, nie chcę nic dla siebie tylko żeby one były szczęśliwe i spokojne, tylko ta myśl dodaje mi jeszcze siły żeby się z tym mierzyć. Urzędy zawodzą, Sądy zawodzą.. opieszałość z każdej strony i kłody rzucane pod nogi a życie się toczy, potrzebuje pomocy, jestem już wyczerpana i sama, skazana tylko na siebie.. nie mam nikogo kogo mogę prosić o pomoc, dlatego proszę Was obcych ludzi, być może znajdą się osoby które przeczytają moją historię i wesprą nas. Liczy się dla nas każda złotówka, każe udostępnienie.. Dziękuję wszystkim którzy zechcieli przeczytać opis do końca. Dobro wraca, mocno w to wierzę, już nie raz życie pokazało mi że warto wierzyć i mieć nadzieję.. Potrzebujemy spokoju i prosimy Was o pomoc.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Jesteś niesamowicie mocną kobietą, a Twoje dzieci to małe aniołki-stróże... Chciałabym Was wszystkich mocno przytulić, przeżyliście tyle niepotrzebnego cierpienia :((( Nie mam dużo, sama byłam ofiarą brutalnej przemocy, ale zrobiłaś to co najlepsze, aby chronić swoje dzieciątka i siebie. Będę o Was myśleć i wspierać duchowo, przesyłam moc uścisków!
Bardzo Pani dziękuję za wsparcie finansowe i za dobre słowo 😢❤️ Walczę cały czas o dobro dzieci, jako dziecko przeszłam piekło w domu, marzyłam o rodzinie w której będzie spokój, wpadłam z deszczu pod rynnę dostałam od losu to samo, ale nie musimy tego znosić, moje dzieci nie muszą przez to przechodzić, dlatego codziennie zbieram się w sobie walczę o to żeby miały spokój. Tylko tyle i aż tyle. Dziękuję ❤️
Jesteś niesamowicie mocną kobietą, a Twoje dzieci to małe aniołki-stróże... Chciałabym Was wszystkich mocno przytulić, przeżyliście tyle niepotrzebnego cierpienia :((( Nie mam dużo, sama byłam ofiarą brutalnej przemocy, ale zrobiłaś to co najlepsze, aby chronić swoje dzieciątka i siebie. Będę o Was myśleć i wspierać duchowo, przesyłam moc uścisków!
Wiem że to nie dużo. Ale liczę że wam się ułoży! Dacie radę!
Bardzo dziękuję za wsparcie i dobre słowo ❤️ liczy się każdy nawet najmniejszy gest. Dziękujemy