Podczas studiów na Akademii Sztuk Pięknych im Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu, zorientowałem się, że sztuka w Polsce jest opanowana przez lewactwo. Jest tego pełno wśród pracowników ASP (na szczęśćcie nie wszyscy pracownicy jeszcze oszaleli), urzędników zarządzających sztuką, pracowników instytucji kulturalnych itd. Ideologia lewacka traktowana jest przez nich jako ideologia uniwersalna, jedyna która może funkcjonować w przestrzeni publicznej, a każda nieprawomyślność jest przez nich traktowana jako wynaturzenie, które powinno się zwalczać, a w najlepszym wypadku przemilczeć. Drugim problemem toczącym sztukę w Polsce są sitwy, koterie, układy, znajomości. Niczego nie trzeba umieć, wystarczy należeć do układu.

Ten obraz nawet ktoś, kiedyś chciał kupić. Skończyło się na tym, że chciał.

Zniechęcony do podejmowania prób udziału w oficjalnym życiu artystycznym, w 2016 roku, założyłem grupę artystyczną Sztuka Alternatywna. Najbardziej ogólnym celem grupy jest tworzenie, za swoje pieniądze, nie te odebrane przez Urząd Skarbowy, Bogu ducha winnym, podatnikom, sztuki niezależnej od działań kulturalnych zarządzonych przez władze.

Sztuka oficjalna w Polsce, ta finansowana i zarządzana przez urzędników jest karykaturą prawdziwej sztuki. Prawdziwe są tylko pieniądze i propaganda” – napisałem w Manifeście. „Dziś o tym, kto jest wybitnym artystą nie decydują dokonania, ale przynależność do sitw, które opanowały uczelnie artystyczne, instytucje, galerie, urzędy. Z miernoty oni potrafią zrobić wybitnego artystę, byle należał do sitwy i był poprawny politycznie. A czy stworzył taki osobnik jakieś ważne dzieło sztuki? Na to nie można liczyć. Ale można być pewnym, że prace takiego delikwenta będę równie ideologicznie słuszne i przewidywane, jak powieści produkcyjne wydawane w pierwszej połowie lat pięćdziesiątych”. I dalej: „Nie chcemy uczestniczyć w zarządzanym przez urzędników oficjalnym obiegu kulturalnym. Najzwyczajniej uczciwym ludziom nie wypada babrać się w gównie. Co tu dużo mówić, pogardzamy tym gównem rodem z PRL. Nie zwracamy uwagi na cenzurę, poprawność polityczną, wartości europejskie. Chcemy pokazać, że oficjalna sztuka, to jedno wielkie oszustwo, że w tym wielkim oszustwie, najważniejsze jest nachapanie się forsą i tresowanie ludzi propagandą, że w tym półświatku kariera zależy od przynależności do sitwy, a nie talentu, dorobku, jakości prac, naśmiewamy się z głupoty i nikczemności urzędników przebranych za artystów, kuratorów i tym podobnych”.

Obraz z cyklu nagradzany artysta.

 Obraz z cyklu nagradzany artysta.

 Zauważmy, że artysta jest na boso, a kurator trzyma teczkę.

Wkrótce cele grupy stały się szersze, jest to sprzeciwianie się głupocie, nikczemności, idiotycznym ideologiom przeszczepianym nad Wisłę z Zachody, temu jakiemuś feminizmowi, gender, zboczeńcom,

poprawności politycznej, ekologizmowi, sraniu na Polskę, Kościół i wartości tradycyjne.

Tu kpimy z terroru, że jak ktoś nie da Owsiakowi pieniędzy, to...

tu z wyłudzania pieniędzy pochodzących z tzw. funduszy europejskich,

a tu.. zresztą widać, nie trzeba żadnego komentarza.

W trakcie studiów uzyskałem wsparcie i zachętę ze strony Pani Profesor Anny Marii Kramm i Pani Profesor Darii Mileckiej. Obie Panie Profesor namówiły mnie do udostępnienia obrazów na wystawę. I tak, w czerwcu 2018 roku, w Galerii Mediacji Sztuki wrocławskiej ASP, miała miejsce pierwsza wystawa Sztuki Alternatywnej O głupocie i nikczemności przewodów pokarmowych i nie tylko. Dodatkowo przed Pracownią Malarstwa i Rysunku nr 113, odbyła się wystawa prezentująca moje kolaże z cyklu Poziomy potrzeb. Wystawa zyskała pozytywne recenzje. Na własne oczy widziałem, jak studenci, aby zaliczyć przedmiot, opowiadali o moich obrazach. Mieli o czym:)

Zdjęcie z wystawy "O głupocie i nikczemności przewodów pokarmowych i nie tylko"

Wystawa kolaży z cyklu "Poziomy potrzeb" przed Pracownią Malarstwa i rysunku 113

 Obraz, który zrobił na wystawie największe wrażenie. Został wypożyczony Katedrze Mediacji Sztuki, Kuratorstwa i Krytyki wrocławskiej ASP.

Później były następne wystawy. m.in. w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu

Obraz Sztuki Alternatywnej , który trafił na wystawę w Muzeum Górnośląskim w Bytomiu "Wszystko widzę, nic nie słyszę".

W ramach działalności Sztuki Alternatywnej powstało dotąd niemal 900 prac. Zajmujemy się malarstwem, tworzeniem kolaży, street artem, podejmujemy akcje plakatowe, robimy vlepki, przytrafiła się jedna czy druga instalacja.

Kolaż powstał, w trakcie histerii, jaką europejscy dygnitarze urządzili po jednym z Marszów Niepodległości

Ciekawe, co? Jakby ten obraz zobaczył dyrektor galerii, to nie wiedziałby, co myśleć i udawałby, że nie widzi.

Czerwonych nie lubimy.

A tu jedno z naszych działań artystycznych podjętych w przestrzeni publicznej.

Nabijamy się z tzw. strajku tzw kobiet.

 Zdjęcie przedstawia plakat wystawy "Lepsza wódka niż taka wolność", która odbyła się w sierpniu 2019 roku w Galerii Jelcz w Bierutowie. Galeria Jelcz to tak naprawdę budynek, który powstał przed I wojną światową, jako stajnia dla koni niemieckich dragonów. Za Gomułki tuczono w nim świnie, a za Gierka funkcjonowała filia Jelczańskich Zakładów Samochodowych i pracowali ludzie, produkując elementy z tworzyw sztucznych. Przez ostatnie lata gmaszysko stało puste. Niedawno zostało podpalone i częściowo zawaliło się. I tam właśnie odbyła się wystawa Sztuki Alternatywnej.

Zrobiliśmy zina. Liczy sobie 12 stron, plus vlepka. Ale nie okazał się sukcesem finansowym:(

Pierwszy numer zina "4 Promil"

Z odbiorcami kontaktujemy się najczęściej poprzez Internet, sztukaalternatywna.blogspot.com/

oraz profil na facebooku www.facebook.com/Sztuka-Alternatywna,

poprzez wystawy, oraz działania charakterystyczne dla street artu.

Niestety, grupa boryka siew ciągłymi problemami finansowymi. Najzwyczajniej na sztukę krytyczną, zaangażowaną, ale normalną nie ma zapotrzebowania. Lewacy żyją z dotacji, my ze swojej pracy. W komentarzu na fejsbuku pewna osoba rzuciła pomysł, abyśmy założyli konto na zrzutka.pl. No to założyliśmy i prosimy o wsparcie:)

Zbieramy na to, co najpotrzebniejsze, farby, papier, płótna, pędzle.

Próbujemy zrobić choć drobny wyłom w hegemonii lewactwa na polu sztuki w Polsce. Pomóż nam w tym i wesprzyj działalność Sztuki Alternatywnej. Każdy grosz się liczy. Za wsparcie z góry dziękujemy:)