Cegiełka na wydanie książki o naszym Wojowniku
Cegiełka na wydanie książki o naszym Wojowniku
Nasi użytkownicy założyli 1 275 722 zrzutki i zebrali 1 486 071 391 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Kacper to nasz trzeci syn. Od urodzenia zmaga się z chorobami. Po nefrektomii nerki.
Chcemy Wam opowiedzieć jego historię.
"Nazywam się Kacper Pietrusiński. Mieszkam na Majdanie z mamą, tatą i braćmi, bliźniakami Kubą i Wiktorem. Urodziłem się 14 grudnia 2015 roku w szpitalu przy ul. Karowej w Warszawie. Mama już w 24 tygodniu ciąży dowiedziała się, że będę wyjątkowym dzieckiem, ponieważ już u niej w brzuszku wykryto u mnie wadę nerki, którą określili jako wielotorbielowatość nerki lewej. Jednak leczenie mnie zostało podjęte już po moim urodzeniu.
Mierzyłem 57 cm i ważyłem 4210 gram urodziłem się w 38 tygodniu ciąży. Otrzymałem 8-7-7-8 punktów Apgar z sinicą obwodową i obniżonym napięciem mięśniowym. Byłem bardzo słaby i zmęczony. Miałem kłopoty z oddychaniem. Zostałem natychmiast wentylowany i przewieziony na oddział Patologii Noworodka, gdzie ustabilizowano mój oddech. Później położono mnie do inkubatora otwartego. W siódmej dobie życia zostałem przewieziony do CZD w Międzylesiu, gdzie wykonano mi szereg badań pod kątem schorzenia nerki, jakie wykryto u mamy w ciąży. Przez ponad 3 lata byłem badany, diagnozowany, leczony pod kątem wielotorbielowatości nerek, aż w końcu w 2018 roku zostałem poddany nefrektomii, bo lewej nerki już się nie udało uratować.
Obecnie jestem pod opieką CZD w Międzylesiu, poradni urologicznej, metabolicznej, neurologicznej, pediatrycznej, rehabilitacyjnej. Co miesiąc wykonywane są badania kontrolujące mój stan zdrowia i pracę prawej nerki. Na stałe muszę przyjmować leki specjalistyczne. Mimo to staram się żyć normalnie. Chodzę do przedszkola, bawię się z dziećmi, a rodzice nie dają mi odczuć że jestem chory. Obecnie odczuwam dolegliwości laryngologiczne 13 kwietnia mam operację w Kajetanach (wycięcie migdała i drenaż uszu. )
Mama Karolina napisała o nim książkę. Świat widziany jego oczami.
Wydawca stwierdził że jest to bardzo wzruszająca opowieść.
Jednak...
Właśnie zawsze musi być jakieś jednak.
Wygranie tej książki ma kosztować 6 tysięcy złotych na co w tej chwili nie możeny my jako rodzice sobie pozwolić.
Dlatego prosimy Was
Niech 60 osób dorzuci cegiełkę w postaci 10zł a 600zł zasili konto i już będziemy bliżej celu. ;-)
Niech 120 osób wpłaci cegiełkę w postaci 10zł a 1200zł zasili konto i będziemy jeszcze bliżej celu.
Prosimy o pomoc. Nie bądźcie obojętni;-)

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj ile osób odwiedziło i wsparło tę zrzutkę z twojego polecenia! Dowiedz się więcej.