Powrót do pasji motocyklowej
Powrót do pasji motocyklowej
Nasi użytkownicy założyli 1 221 638 zrzutek i zebrali 1 335 926 784 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Jestem 18-latkiem, który swoja pasje motocyklową załapał od ojca, motocyklisty z długim stażem lecz lecz nastąpił dzień, w którym wszystko to runęło .
Mam 18 lat i ogromną pasje motocyklową. W naszej rodzinie od zawsze królowała motoryzacja więc nie dziwne że i mnie chwyciło. Mam o 3 lata starszego brata, jego akurat bardziej chwyciły pojazdy z okresu PRL, oprócz ogromnego zainteresowania i wiedzy poświęcił on mnóstwo czasu na spełnienia swoich marzeń. Ogromną część swojego wolnego czasu jeszcze podczas okresu szkolnego poświęcił na pracę aby zarobić na wymarzone auto, dorwał on pięknego fiata 126P, ale na tym jego przygoda się nie skończyła. Przez jego ręce a raczej garaż :) przewinęło się wiele aut czy to Polonez, tzw."Duży fiat" aż po "Ładę". Jak tylko pojawiła się możliwość podjęcia pracy to dwa razy się nie zastanawiałem, każdą złotówkę odkładałem, poświęcałem całe wakacje na prace aby odłożyć pieniądze na własny motocykl, ponieważ wiedziałem że rodzice najzwyczajniej w świecie nie są w stanie mi go kupić, co dla mnie było oczywiste i nie miałem wobec nich żadnych oczekiwań. Minęły 2 lata i udało się uzbierać pieniądze na motocykl, oczywiście musiałem mieć też uprawnienia do kierowania więc to wiązało się z zapisaniem się na kurs prawa jazdy kategorii A1, który opłacili moi rodzice za co bardzo dziękuje. Oczywiście egzaminy zdałem bez problemu za pierwszym razem. I tak wszedłem w posiadanie Hondy NSR 125 :) Mój tata był połączeniem pasji mojej i mojego brata, gdyż był motocyklistą oraz sam miał "maluszka" i Poloneza borewicza . Moja pasja trwała cały czas, mnóstwo wspomnień, widoków , przejechanych kilometrów oraz litrów benzyny, które w większości sam musiałem tankować. Oczywiście w praca wakacyjna trwała dalej w najlepsze aby zbierać pieniądze na nowy motocykl. Przyszła pora na nową pojemność :) Historia się powtarzała, gdyż sam musiałem zapracować na swoje marzenie jednak tym razem doszły kolejne koszty za kolejną kategorie prawa jazdy czyli A2, które również zdałem bez problemu . Żeby historię skrócić to udało się marzenie spełnić i w moim posiadaniu wylądowała Honda CBR 600 F4i :) jako że motocykl kupiłem przed okresem letnim to standardowo planowałem iść do pracy lecz kilka dni przed moją 18 skręciłem kolano co te plany pokrzyżowało. O pracy nie było mowy, ortopeda absolutnie zabronił to po około 5 tygodniach byłem na tyle sprawny aby wsiąść na motocykl i kontynuować przygodę.
Przygoda nie trwała zbyt długo, gdyż po około miesiącu(sierpień 2018) uległem wypadkowi, zagłębiać się nie będę w szczegóły ale straciłem przyczepność w przednim kole, i wylądowałem na asfalcie razem z motocyklem. Największym szczęściem było że oprócz małych otarć nic mi się nie stało mimo że turlałem się po asfalcie kilkadziesiąt metrów lądując na przeciwnym pasie, który okazał się być na moje szczęście pusty.Moje zdrowie nie ucierpiało ale tego nie mogłem powiedzieć o motocyklu, widać szkody na zdjęciu i oszacowałem kwotę na około 2000zł. Nikomu takich przeżyć nie życzę, bo mimo naprawdę niewielkiej prędkości z którą porusza się większość ludzi na drogach ten wypadek uświadomił mi że mogło mnie już nie być wśród rodziny i przyjaciół. Uważam to za porządną lekcje. Zbiórka powstała, gdyż nie miałem możliwość aby samemu zarobić pieniędzy w tym roku przez kolano, a oczywiście pasję chce kontynuować. O tym serwisie dowiedziałem się niedawno i mimo małej sprzeczności myśli postanowiłem założyć zrzutkę. Stwierdziłem że skoro jest to akcja dobrowolna to czemu mam nie spróbować. Dziękuje za uwagę .
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!