id: 25pn4v

Szlachetne zdrowie...

Szlachetne zdrowie...

Nasi użytkownicy założyli 1 155 047 zrzutek i zebrali 1 199 354 015 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Aktualności1

  • 26 kwiecień – udało się w trybie pilnym dostać do lekarza onkologa w Bielsku-Białej na wizytę prywatną, podczas której lekarz zaraz następnego dnia przyjął Krystiana do Beskidzkiego Centrum Onkologii w Bielsku-Białej. Potraktowano pacjenta poważnie i profesjonalnie, dokonano szeregu odpowiednich badań, ściągnięto z jamy brzusznej 5 LITRÓW płynu, wykluczono zmiany nowotworowe. Potwierdzono natomiast: wodobrzusze z podejrzeniem marskości wątroby, ostrego zapalenia jelita, zastoju w nerce, duży spadek masy ciała, zmiany naciekowe na lewej stronie pośladka aż do nogi. Wypisano go 30.04.2021 ze skierowaniem pilnym, by zgłosił się do Szpitala Wojewódzkiego w Bielsku-Białej celem konsultacji klinicznej na Oddziale Gastrologii wraz z wykonaniem badań gastroskopii i kolonoskopii.

    4 maj – Krystian zgłasza się do w/w Szpitala i otrzymuje  informację, iż nie może zostać przyjęty z uwagi na brak miejsc i wyznaczono dla niego termin na 19.05.2021. Wraz z żoną wykonali kilka telefonów do innych pobliskich Szpitali i wszędzie otrzymywali podobne informacje.

    7 maj – zgłosił się on na SOR w Szpitalu Wojewódzkim w Bielsku-Białej z ponownym, ostrym bólem brzucha oraz ponownymi wzdęciami i uciskami w brzuchu. Dokonano badań, które potwierdziły ponowne gromadzenie się płynu w jamie brzusznej i miednicy, potwierdzono cechy zastoju w nerkach. Zalecono ponowne zgłoszenie się do Oddziału Onkologii.

    10 maj – pacjent zgłasza się do Izby Przyjęć Centrum Onkologii, gdzie po ponownych badaniach potwierdzono wcześniej wymienione schorzenia. Zalecono w trybie pilnym skierować go do leczenia szpitalnego w Oddz. Gastrologicznym. W Szpitalu w Cieszynie i Bielsku-Białej stwierdzono brak miejsc. Lekarzowi udało się skontaktować ze Szpitalem Miejskim w Żywcu (oddz. Chorób Wewnętrznych) gdzie ustalono możliwość przyjęcia Krystiana na dzień 13.05.2021. Dostał zalecenie, by przyjechać na godz. 8:00 rano na czczo.

    13 maj – Krystian zgłosił się do w/w Szpitala w Żywcu, na czczo. Na wstępie wykonano mu dwukrotnie test na Covid-19, jeden wyszedł dodatni, drugi ujemny. Na wyniki czekał 9 godzin, nie jadł, nie pił - z myślą, że doczeka się umówionych badań. Nie zbadano go w ogóle, nie dokonano nawet podstawowych badań i kazano wracać do domu, na trzecią kwarantannę (!!!) Nie przyjęto go mimo, że Szpital posiada Oddział Covidowy.

    Reasumując:
    Przez 1,5 miesiąca trzykrotnie stwierdzono u Krystiana bezobjawowego wirusa Covid-19, co wydaje się być ewenementem. Został pozostawiony sam sobie, zdany na silne leki przeciwbólowe i pomoc rodziny oraz przyjaciół, ma mnóstwo badań, mnóstwo wyników, ale leczenia i pomocy - brak.

    Sprawa została zgłoszona do Rzecznika Praw Pacjenta.

    0Komentarzy
     
    2500 znaków

    Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!

    Czytaj więcej
Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Ta zrzutka nie ma jeszcze aktualności.

Opis zrzutki

Krystian, młody, energiczny i mega pozytywny człowiek. Jest cenionym fachowcem i nie jeden z nas mógł liczyć na jego pomoc. Dla niego nigdy nie było granic, aż do teraz. Krystian jest jednym z głównych żywicieli rodziny, wraz z żoną mają 2 córki (4 i 8 lat). Jego żona prowadzi mały sklepik i w związku z nagłą chorobą Krystiana oraz brakiem możliwości kontynuowania jego pracy zarobkowej, w jego rodzinie znacząco pogorszyła się sytuacja finansowa.

    

Historia zaczęła się od nagłego pojawienia się guza na lewym pośladku, sięgającego do nogi, który bardzo ograniczył mu ruch do tego stopnia, że miał problemy z samodzielnym założeniem skarpetki czy buta.

Zgłosił się do lekarza rodzinnego, który skierował go do chirurga i zalecił leki przeciwbólowe, przeciwzapalne oraz antybiotyk. Chirurg w Skoczowie po przebadaniu stwierdził, że jest to prawdopodobnie zerwany mięsień, więc skierował Krystiana na USG mięśnia w Szpitalu w Cieszynie. W szpitalu zaś, po prześwietleniu stwierdzono, że jest to krwiak chłonny o wymiarach około 40 mm na 50 mm. Został, więc przekierowany z powrotem do chirurga w Skoczowie, który odesłał Krystiana do domu bez większych zaleceń (tylko drobne leki przeciwbólowe). Zalecił jedynie, po dwóch tygodniach zrobić kontrolne prześwietlenie guza na pośladku, by stwierdzić, co się z nim dzieje. Tyle. 


Po ok. tygodniu od wizyty u chirurga zaczęły się problemy z żołądkiem i jelitami. Pojawiały się bóle co jakiś czas i wzdęcia powiększające brzuch. Następnie brzuch stawał się nieustanie powiększony (nadęty), co doprowadzało do falowych, częstych i ostrych bóli. W krytycznym momencie Krystian zgłosił się na pogotowie w Skoczowie, gdzie po przebadaniu otrzymał Espumisan oraz skierowanie na USG brzucha do szpitala w Cieszynie.


31 marca – zgodnie z powyższym zaleceniem, pojechał do szpitala gdzie wykonano USG i zrobiono wstępne badania [ciśnienie, krew, mocz]. Diagnoza: wodobrzusze i pytanie, czy Krystian pije dużo alkoholu. Usłyszawszy to pytanie odpowiedział stanowczo - Nie. Po przeprowadzeniu wywiadu dokonano kolejnych badań (USG, RTG, krew, rezonans magnetyczny z markerem), stwierdzono powiększanie się guza i ukierunkowano się na podejrzenie nowotworu o nazwie „mięsak”. Podczas 3-dniowej hospitalizacji zrobiono mu biopsję grubo-igłową, dodatkowo wykonano wymaz na SARS-COV-2 – wynik oczywiście dodatni.


3 kwiecień – wypis ze szpitala kwarantanna do13.04. i oczekiwanie na wynik biopsji.


14 kwietnia – tuż po północy zawieziono Krystiana na SOR w Cieszynie, z okropnym bólem brzucha i wzdęciami mocno ograniczającymi oddech. Po 15 minutach oczekiwania w męczarniach został przyjęty gdzie wykonano jedynie podstawowe badania wraz kolejnym wymazem na Covid – oczywiście znów wynik wyszedł dodatni. Podano mu leki przeciwbólowe, po czym w takim stanie wypisano do domu o godz. 5:00 rano z kolejną kwarantanną, rzecz jasna.


15 kwietnia – jest wynik biopsji, na szczęście wykluczający mięsaka. Kolejne zalecenia? Oczekiwanie na koniec kwarantanny silne leki przeciwbólowe a w razie pogorszenia się jego stanu ponowny przyjazd na SOR.


16 kwietnia – bezradna rodzina Krystiana wykończona odbijaniem piłeczki przez lekarzy, bo koronawirus, bo ciągle coś, udała się z wynikami badań na prywatną konsultację do chirurga w Bielsku-Białej, który stanowczo stwierdził, że stan jest poważny i pacjent powinien być w szpitalu. W związku z dodatnim testem na Covid miał on poprosić Pogotowie Ratunkowe o transport w reżimie sanitarnym do Szpitala z Oddziałem Covidowym.

 

19 kwietnia – urodziny Krystiana… pełne bólu i obaw, co dalej? Zgodnie z zaleceniami powyżej wezwano Pogotowie - Ratownik Medyczny uznał, że stan nie jest zagrożeniem życia i odjechali zostawiając bezradnego, cierpiącego, młodego człowieka.


24 kwiecień – koniec „kolejnej” kwarantanny. Dzięki przyjaciołom rodziny udało się założyć tę zrzutkę i co ważne, dostać się do odpowiedniego specjalisty, oczywiście znów prywatnie.

 

Aktualnie Krystian znajduje się w Szpitalu Onkologicznym w Bielsku-Białej, miejmy nadzieję w dobrych rękach, więc czekamy… 


Wspólnie z rodziną i przyjaciółmi postanowiliśmy, zwrócić się z ogromną prośbą o pomoc dla Krystiana i jego rodziny.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Pierwsza na świecie Karta Wpłatnicza. Przyjmuj wpłaty gdziekolwiek jesteś.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 47

SJ
Sandra
UK
Ulka
500 zł
KS
Kamil stryja
300 zł
DL
Dawid L.
300 zł
PG
Paweł Greń
300 zł
KL
Kinga L.
200 zł
JP
Jarosław Panek
200 zł
JJ
Jolanta Jaworska
200 zł
RS
Robert Szturc
200 zł
PK
Przemek Kliś
150 zł
Zobacz więcej

Komentarze

 
2500 znaków
Zrzutka - Brak zdjęć

Nikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!