Pół roku zamknięty sam w piwnicy...
Pół roku zamknięty sam w piwnicy...
Nasi użytkownicy założyli 1 226 309 zrzutek i zebrali 1 348 434 687 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Opis zrzutki
Cześć. Mam na imię Georgi (tak mówią mi ciocie od kilku dni, wcześniej byłem po prostu psem...) chciałbym opowiedzieć Wam moją historię. Mieszkałem w pewnej wsi wraz z moją panią i moim panem. Byłem psem podwórkowo- piwnicznym, zjadłem resztki, które mi dawali i nosiłem obroże, którą założyli mi kilka lat temu, a od jakiegoś czasu odczuwałem ból spowodowany jej obecnością. Po śmierci pana zostałem zamknięty w komórce z węglem i tyle mnie widzieli. Ludzie przychodzili do mnie i dawali mi jedzenie, które było tłuste i kaloryczne a ja nie miałem gdzie spożytkować energii stąd brak nienagannej figury. I tak żyłem od wschodu do zachodu słońca, dzień po dniu, nudząc się przeokropnie... ale pewnego dnia stan mojej pani się pogorszył - sama potrzebowała pomocy i tak oto zostałem zauważony ! Przyjechały po mnie ciocie i obiecały, że znają mi świetny dom, wiecie taki ze spacerami, dobrym jedzonkiem i MOIM człowiekiem Martwi mnie jednak słowo, które wypowiedziały potem "kastracja i opieka weterynaryjna" ale jeżeli to konieczne żeby mieć dom to zgodzę się. Mam 7-8 lat, jestem pełen uroku i miłości. Strasznie tęsknię za kontaktem z człowiekiem. Więc dzwońcie do ciotek i pytajcie o mnie . Proszę również o mały grosik dla mnie, ponieważ muszę zapłacić Panu weterynarzowi a nie mam żadnych oszczędności. Dobrego dnia! Georgie.
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!