Czy znasz kogoś, kogo jest wszędzie pełno i kto wnosi do Twojego życia mnóstwo radości? Kogoś, kto zaraża innych pozytywną energią i czyni Twój świat lepszym? Pewnie tak. My też znamy kogoś takiego. To Konrad – mąż, tata, przyjaciel. Do niedawna właśnie taki był. No właśnie, był. Wystarczyło kilka dni, by to się zmieniło – by zamiast cieszyć się życiem, zaczął o nie walczyć. Mam na imię Ola. Jestem córką Konrada i chciałabym zająć Ci dosłownie chwilę.

To miał być tylko zabieg kardiowersji, który z resztą się powiódł i tata wrócił do domu. Ale niedługo potem jego serce stanęło i gdyby nie szybka reanimacja, którą udało się przeprowadzić razem z mamą, tata by nie przeżył. Potem był już tylko szpital i kolejne zatrzymania akcji serca. Aż w końcu konieczna stała się intubacja i śpiączka farmakologiczna. Po tych przejściach serce taty ma tylko 10% sprawności, a aktywność mózgowa jest bardzo niska. Nie pomogły kolejne próby pomocy i zmiany szpitali. Obecnie jego stan określany jest jako wegetatywny. Ze wszystkich dostępnych środków i możliwości została już tylko jedna – ostatnia szansa na chociaż na częściową poprawę sytuacji. Jednak ta możliwość wiąże się z wieloma kosztami – przewóz specjalistycznym ambulansem, wynajem sprzętu medycznego, pobyt w ośrodku i sama terapia. Ponieważ opieka nad tatą i próby pomocy mu pochłaniają nam wiele czasu, ma to wpływ na pracę zawodową, co niestety przekłada się na to, że nie jesteśmy w stanie samodzielnie pokryć tych kosztów. Dlatego zwracamy się o wsparcie także do Ciebie, wierząc w Twoje dobre serce i chęć pomocy. Zwłaszcza, że tata poza pracą zawodową i obowiązkami rodzinnymi każdego miesiąca poświęcał wiele godzin, by nieodpłatnie pomagać innym. Teraz to każdy z nas może pomóc jemu. Tata naprawdę nas potrzebuje.

Liczy się każda złotówka, każdy grosz. Nam przywróci to nadzieję, a tacie może przywrócić chociaż częściową sprawność. I właśnie na tym nam zależy – by móc znowu zobaczyć jego uśmiechniętą twarz, oczy pełne radości; by móc znowu porozmawiać z człowiekiem, który dawał wszystkim nam tyle szczęścia.