id: 26ng3w

Na kastracje kotów, oraz leczenie psów.

Na kastracje kotów, oraz leczenie psów.

Nasi użytkownicy założyli 1 222 586 zrzutek i zebrali 1 338 870 647 zł

A ty na co dziś zbierasz?

Opis zrzutki

Witam was.

Znowu mi przyszło prosić Was dobrzy ludzie o pomoc. Jak już niektórzy z was wiedzą

o tym, że mając dwa owczarki niemieckie

Draka i Ara ( które ratują inne psy jako dawcy krwi) i mieszankę jamnika

z amstaffwem Aze, oraz dwa starsze wykastrowane koty Tirę i Tygrysa, dnia 05.06. 2021r. znalazłam świeżo porzuconą kotkę, która była wystraszona, do tego chora

i z raną na szyi. Było widać że jest już

w zaawansowanej ciąży, co podczas wizyty u weterynarza się tylko potwierdziło. Podczas badania i oględzin kotki

u weterynarza wyszło dodatkowo że ma koci katar i świerzb uszny, a rana na szyi wyglądała na starą i została wyskrobana z niej tkanka martwa (potem ona zaczęła się goić).

Kotkę podczas tej wizyty nazwałam Kitka, od razu zaczęłam reagować na to imię.

t7f20337b03a6b80.jpeg

Kitka po tygodniu urodziła piątkę kociąt , które wyglądały na zdrowe, ale gdy zaczęły otwierać oczka to się pojawił wyciek z nich

i wtedy pojechały na pierwszą wizytę do weterynarza.

j17d2f0caea342e7.jpeg

Wtedy zaczęliśmy walkę o ich zdrowie co pochłonęło dość dużo pieniędzy, około 300 złotych co każdą wizytę (miały nawroty kociego kataru). Leczone oczy miały kroplami do oczu i różnymi antybiotykami do jelitowymi. Na zdjęciu poniżej wstawiłam przed ostatnie leki.

o90487ef793164a1.jpeg

Koszty leczenia pozostałej czwórki i ich matki mnie przerosły, musiałam wziąć pożyczkę by je wyleczyć i dodatkowo siostra mi na tyle ile mogła pomagała, co pozwoliło mi je odrobaczyć dwa razy.

Po ostatniej wizycie z kotami u byłego weterynarza w sprawie kontynuacji leczenia, rachunek wyszedł na 376 złotych. Moja siostra była wtedy z dwoma małymi kotami, oraz ze starszym kocurem ( który miał też wyciek z oka i chore uszy).

g08c608d1311fcfa.jpeg

id799da871138c14.jpegDo tego wrzucam poniżej ostatni rachunek dotyczący kotów u tego weterynarza.

Na szczęście po dłuższym czasie udało się zwalczyć koci katar do końca u moich kotów.

j95270e5f41272f1.jpeg

Jakby tego wszystkiego było za mało jakoś po tygodniu jak kociaki zaczęły być puszczane na chwilę na pokój (ze swojego kartonu, gdzie miały gniazdko), doszło do nieporozumienia między moimi psami (suczka adoptowana) Aza nagle uznała że mój Aro

(owczarek długowłosy) jest zagrożeniem dla kociaków. Niestety wtedy go zaatakowała

i pomimo szybkiej reakcji ucho zostało poważnie uszkodzone i musiało być w dwóch miejscach szyte.. . Nie winię jej za to, bo wiem że miała ciężką przeszłość., do tego Aro jej od razu wybaczył i to się liczy, choć koszt szycia ratowania ucha nie były mały i wyniósł mnie 745zł.

tf5ea88cc8ad7bc9.jpeg

Do tego wszystkiego kiedy leczenie kotów się nie kończy moje psy zachorowały.

Ara dopadła mocna infekcja ucha i przeziębienie (miał katar, oraz wysoką temperaturę). Dostał krople do ucha i zastrzyki do wenflonowe o działaniu przeciwzapalnym powodu tej gorączki. Dostał także antybiotyk w tabletkach, lek przeciwzapalny i prebiotyk.

xd5b1ce8e543758a.jpeg

A to są rachunki od Ara za leczenie ucha.

p337eedc09ad92cc.jpegd044447d7b779d00.jpeg

Drako tez złapał wtedy przeziębienie oraz kaszel. Podczas wizyty u weta dostał antybiotyk

w zastrzyku, oraz syrop dla psa, dzięki czemu udało się zwalczyć insekcie także u niego

i u Azy, której wystarczył sam syrop ( też wtedy kaszlała.).

Jak widać na podstawie tych paragonów (niestety wszystkich wcześniejszych nie wstawiłam bo je pogubiłam i nie myślałam wtedy o zrzutce że będę zakładać) i opisu duże wydatki już są za mną, ale pomimo to jeszcze nowe się pojawiają wraz

z rośnięciem kociaków.

Jednego kotka udało mi się oddać mojej dobrej koleżance, ale dla reszty nie znalazłam wystarczająco dobrych domów

I z rodziną postanowiłam że zostaną z nami ( też przeważył fakt że w schronisku jest za dużo kotów).

Mają łącznie siedem kotów i trzy psy ciężko wszystko samemu opłacić i zrobić wszystko co bysie chciało dla nich.

i dlatego proszę Was ludzie o dobrych sercach o pomoc w uzbieraniu trzech i pół tysiąca złotych, które pozwolą mi na zaszczepienie tych kociaków, razem z ich matką, oraz na wykastrowanie ich. Do tego umożliwi mi to na przebadanie kotki

Tiry, oraz na przebadanie Draka pod kontem tarczycy, bo ma ciągle opuchnięte wargi. Również jak się większość sumy uzbiera mam zamiar udać się na kontrolę do psiego okulisty z oczami od Ara, bo niestety ma nawrót skórzaków z którymi walczyłam od jego pierwszych dni u mnie ( pierwsze operacje miał robione dzięki wsparciu fundacji w Krakowie, a potem w Mikołowie.) Wydawało się już że jest w miarę, ale od jakiegoś czasu zauważyłam pogorszenie się stanu oczu. Także bym chciała zrobić mu badania kontrolne stawów biodrowych (bo ostanie nie było najlepsze).

Teraz tak wyglądają oczy od Ara, kiedyś wyglądały gorzej.

a75b74124eb9a759.jpeg

A tak wygląda dawniejsze zdjęcie stawów biodrowych od niego.

Calyczas w głowie mam słowa weterynarza, że zaleca wstawić mu implanta do lewej tylniej łapy. Na razie to zostawiam bo koszt tego jest duży i do tego sam Aro nie kuleje na tylne łapy.

he201ae1a7c908cf.jpeg

Teraz po każdej wizycie u weterynarza będę systematycznie dokładała paragony

i wypisy.. .

Dzięki waszej pomocy byłam w stanie opłacić badania kontrolne Kitki przed sterylizacją, oraz wykonać ten zabieg u weta.

Do tego pozwoliło mi dwa razy zaszczepić młode koty na choroby zakaźne i wyleczyć uszy od psiaków, bo niestety miedzy czasie one miały infekcję uszu. I za to bardzo mocno dziękuję.

Po niżej wstawiam wszystkie paragony

z wizyt opłaconych w większości

z pieniędzy wypłaconych z zrzutki:

o4de30750933161f.jpeg

mcf9575a4571a97b.jpeg

dcc2d82c81e495c9.jpegp338e6b2f567b3a5.jpeg

To wszystko powyżej jest za sterylizację Kitki.

A poniżej za dwa szczepienia kociaków, oraz za preparaty na świerzba usznego (które po wypłacie mam zamiar dokupić, by wszystkie koty na niego zabezpieczyć):

s01d8b5638fe652e.jpeg

o56057aa42025616.jpeg

A poniżej wstawiam paragony za leczenie uszu u psów.

iac102f975c1feef.jpegq4c84b0f473a07a7.jpeg

Niestety na te powyższe rzeczy musiałam wypłacić z rzutki to co się dotychczas dzięki wam drodzy darczyńcy udało uzbierać, czyli kwotę 700 złotych. Choć mi głupio to dalej proszę was o pomoc, bym mogła na spokojnie moje kociaki wykastrować

I przebadać psy pod tym kontem co wam opisałam powyżej.

Ps. Zmieniłam opis zrzutki ze względu na to że chce ją dać do weryfikacji i po niej nie będę mogła nic w zrzutce zmieniać

i dlatego zapraszam was na moje fb, bo tam będę umieszczać nowe paragony.

https://www.facebook.com/magda.beben.31

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.

Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Pierwsza na świecie karta do przyjmowania wpłat. Karta Wpłatnicza.
Dowiedz się więcej

Wpłaty 14

 
Monika
170 zł
 
Dane ukryte
100 zł
 
Joanna Bęben
70 zł
 
Ola Turska
50 zł
 
Joanna Bęben
50 zł
 
Joanna
30 zł
 
Damian
 
Dane ukryte
20 zł
 
Dane ukryte
20 zł
 
Aneta
10 zł
Zobacz więcej

Komentarze 2

 
2500 znaków