Mam na imię Monika, mam 47 lat, cudowną rodzinę: kochającego męża, dwóch synów i ...raka w IV stadium.

Z nowotworem jelita grubego walczę już czwarty rok. Przeszłam operację wycięcia guza, liczne cykle chemioterapii oraz radioterapię. Niestety leczenie w ramach NFZ nie przynosi oczekiwanej poprawy, pojawiają się nowe przerzuty. Standardowa medycyna rozkłada ręce.

Niedawno rozpoczęłam alternatywną terapię komórkami macierzystymi. Lek jest sprowadzany z Singapuru. Miesięczny koszt leczenia to kwota 12.000 zł. Terapia ta stawia mnie na nogi. Sprawia, że znów mam nadzieję na pokonanie raka. Kwota, którą zbieram wystarczy na ok. 6 miesięcy leczenia. Mam wciąż wielką nadzieję, że uda się pokonać chorobę. Dlatego proszę Was, abyście wsparli mnie w tej nierównej walce.

Jeśli możecie podzielcie się z Nami choć niewielką kwotą, a także pamięcią o Nas w codziennej modlitwie.

Będę także wdzięczna za każde udostępnienie informacji o zbiórce wśród Waszych rodzin i znajomych.

Dziękuję za Waszą pomoc i ciepłe słowa wsparcia. To dodaje mi sił, by każdego dnia wstawać i pokonać chorobę. Mam dla kogo walczyć!