Od początku wybuchu wojny zaangażowana jestem w niesienie pomocy humanitarnej w Ukrainie. Po upływie ponad dwóch lat potrzeby tam są jeszcze większe. Dlatego proszę o pomoc również Ciebie. Do tej pory, na koniec maja, udało mi się dzięki wsparciu moich przyjaciół, znajomych i bliskich zakupić i zawieźć potrzebne leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwwirusowe, opaski uciskowe, opatrunki hemostatyczne i okluzyjne, pampersy dla dorosłych i naczynia jednorazowe dla dwóch brygad walczących pod Donieckiem, oraz wkrętarkę, komplety śrubokrętów i piłę elektryczną dla 45 brygady naprawczej walczącej również pod Donieckiem. Mogłam również zakupić agregat prądotwórczy dla rodziny mieszkającej pod Połtawą, a która pierwsze dwa miesiące po wybuchu wojny mieszkała u mnie, bo ich mieszkanie w Doniecku zostało zniszczone. Przekazałam go im na początku lipca w Kijowie, gdzie się w tym celu spotkaliśmy po dwóch latach. Dzięki Twojej pomocy będę mogła zakupić jeszcze jeden agregat prądotwórczy dla rodziny spod Winnicy, i jeszcze w sierpniu im go zawieźć, aby w czasie braku dostaw prądu (co dzieje się od końca maja każdego dnia i nocy w całej Ukrainie) mogła działać lodówka i inne sprzęty niezbędne do życia, tym bardziej, że zbliża zima, i będą coraz krótsze dni, a noce coraz dłuższe. Za każdą złotówkę bardzo dziękuję Wam wszystkim i każdemu z osobna.