Cześć!

Będzie krótko i konkretnie. Mam na imię Bartek, jestem psychologiem, pomagam ludziom ogarniać życiowe zakręty. Sam też mam za sobą jeden solidny: od 7 lat poruszam się na wózku (złamany kręgosłup i uraz rdzenia po wypadku).

Wcześniej moim sposobem na reset i odpoczynek były wycieczki rowerowe po lasach i szutrach. Było minęło. Miało być konkretnie więc do rzeczy. Rower z ręcznym napędem handbike to ok 32 tys. Nie mało jak za rower, ale niepełnosprawność to wyjątkowo drogie hobby 😂

Planowałem kiedyś uzbierać fundusze, ale zawsze coś wypada. Normalnie taki sprzęt jest na zamówienie, jednak pojawił się jeden wolny dopasowany do mnie egzemplarz. Jak nie teraz, to znowu „kiedyś”.

26 500 zł - tyle teraz potrzebuje do handbike XCR z transportem. Dla mnie to nie gadżet, tylko realny powrót do aktywności. Poczucie niezależności jest bezcenne, jak ze zdrowiem, wie ten kto je stracił. 

Rower żony od kilku lat stoi w garażu, mój sprzedałem po wypadku. Najwyższy czas wrócić na szlak.

Często mówię moim pacjentom o robieniu małych kroków. Tutaj to będą małe… obroty korby. 🙂 Sport to terapia dla głowy i ciała, ten rower pomoże mi dbać o formę fizyczną i psychiczną. 

Szukam ludzi, dla których dorzucenie paru tysięcy to niewielki wysiłek, a dla mnie wielka zmiana. 

Działam, pracuję, ogarniam życie jak potrafię, ale finansowo sam tego nie uciągnę. Dzięki wielkie, że przeczytałeś. Pozdrawiam i do zobaczenia (na szlaku?).