Cześć, nazywam się Mariusz, mam 27 lat i pochodzę z Andrychowa. Pracuję jako mechanik samochodów ciężarowych, a moją rodziną są żona Patrycja oraz nasze dwoje małych dzieci, które mają 2 i 5 lat. Niestety, obie córeczki często chorują, co znacząco wpływa na naszą codzienność. Dlatego Patrycja na dzień dzisiejszy nie może podjąć żadnej pracy .

Dodatkowo zmagam się z wadą serca ASDII, co sprawia, że moje możliwości są ograniczone. Próbowałem też dodatkowej pracy ,ale nie stety wada serca mi na to nie pozwala . Marzę o stabilnym miejscu, gdzie moja rodzina mogłaby czuć się bezpiecznie i komfortowo. Niestety, ciężko pracując, nie jesteśmy w stanie zaoszczędzić na własne mieszkanie. Poznaliśmy wspaniałych przyjaciół którzy dążą nas pomocą , gdzie jesteśmy naprawdę im za to wdzięczni . Wiem jedno ze się nie poddam muszę walczyć dla dzieci . Z moimi dochodami kredytu nie dostanę na własny dom czy mieszkanie ... A całe życie jesteśmy na wynajem , gdzie płacimy za samo wynajem 2000 zł , a jeszcze rachunki do zapłaty.

Zwracam się z prośbą o pomoc w realizacji tego marzenia. Każda, nawet najmniejsza kwota, zbliża nas do celu. Wierzę, że dzięki Waszej hojności będziemy mogli stworzyć dla naszych dzieci lepsze warunki do życia.

Pamiętaj jedno dobro wróci i do ciebie nawet podwójnie 🩷🩷

Z góry dziękuję za wsparcie!