Ten mały pomiot szatana to mój pies - Beliar(Gothiczek :P). Beliar to mały golden, ma sześć i pół miesiąca, z nami jest od czterech. Otrzymałem go od mojej cudownej dziewczyny na początku grudnia i jest on moim wymarzonym towarzyszem. Na prawdę kocham go z całego serca. Jest on spełnieniem moich marzeń <3 Niestety jego zdrowie zostało przysłonięte niewiadomą.

W styczniu tego roku byliśmy u psiego ortopedy aby profilaktycznie zbadać Belcia pod kątem dysplazji stawów biodrowych gdyż jako golden ma ku temu predyspozycję. Wtedy wszystko było OK, indeks dystkracji (DI) obustronnie wynosił 0.45 i mieścił się po środku co wskazywałoby na średnią szansę na pojawienie się dysplazji stawów. Sam lekarz wtedy nam powiedział że z jego doświadczenia zapewne nic z tego nie wyjdzie ale dla pewności kazał się nam umówić 2 miesiące później na kontrolę.

Kontrola była 19.03. I jak widać wyżej po opisie badania, wiadomości nie są dobre. Beliar musi przejść dwie operacje techniką DPO po jednej na biodro. I jak widać, czy zbiorę tę zrzutkę czy nie, pierwszy zabieg odbędzie się 28.03.

Koszt jednej operacji to 5000zł. Mówię super bo akurat miesiąc temu wykupiłem ubezpieczenie na Belka które zwraca 50% kosztów leczenia ortopedycznego. Niestety lekarz sprowadził mnie do parteru :P bo przypomniał mi o 2 miesięcznym okresie karencji na zbiegi ortopedyczne... Dzięki niemu Beliar łapie się ubezpieczeniem tylko na drugą operacją którą przejdzie na przełomie kwietnia/Maja. Niestety wyłożenie na raz 5000zł to duży cios dla mnie, dlatego zrobiłem tą zrzutkę aby spróbować pomóc mi pokryć koszt pierwszej operacji. Z drugą z pomocą ubezpieczenia już sobie jakoś poradzę :)

Cała kwota zebrana tutaj pójdzie na zabieg dla Belcia i jego ewentualną rehabilitację po zabiegu. (No może kilka złotych pójdzie na smaczki ;] )

Oczywiście na bierząco będę tu wstawiał aktualizację jak Beliar się czuje po zabiegu :)

Z góry wam wszystkim dziękuję <3