Pomóżcie proszę spełnić marzenie i znów stanąć mi na nogi... By znów normalnie żyć...
Pomóżcie proszę spełnić marzenie i znów stanąć mi na nogi... By znów normalnie żyć...
Nasi użytkownicy założyli 1 232 076 zrzutek i zebrali 1 366 024 797 zł
A ty na co dziś zbierasz?
Aktualności2
-
Witam serdecznie. Kolejne medykamenty pomagające w odbudowaniu ubytku skórnego co jest nie zbędne do przeszczepu skóry a w następstwie do dalszej rehabilitacji na którą proszę o pomoc w zebraniu środków. Miłego dnia dla WszystkichNikt jeszcze nie dodał komentarza, możesz być pierwszy!
Dodawaj aktualności i informuj wspierających o postępach akcji.
To zwiększy wiarygodność Twojej zrzutki i zaangażowanie darczyńców.
Opis zrzutki
Mój koszmar zaczął się 15.03.2022 gdy doznałem urazu nogi a dokładniej stopy. Podczas tego urazu przez ranę wdało się zakażenie a że jestem cukrzykiem bakteria w nodze była na tyle silna że z godziny na godzinę zaczęła postępować martwica skóry.
Trafiłem na stół operacyjny gdzie założono mi sączki które nic nie dały bo martwica poczyniła już takie spustoszenie w mojej stopie,że musiałem trafić drugi raz na stół operacyjny i pamiętam słowa lekarza który miał mnie operować : " nie mogę Panu zagwarantować, że nogę da się uratować i czy nie zostanie Panu amputowana by uratować jej dalszą część. " Dla mnie to było jak wytok.Gdy się obudziłem z narkozy spojrzałem że stopa jest na swoim miejscu ale nie mogę nią ruszać i prawie nic w niej nie czuję. Kolejne dni to była walka z bólem i nadzieją że wszystkie leki i antybiotyki oraz w następstwie jazdy do komory hiperbarycznej uratują mi stopę a także palce bo w nich też nie miałem czucia. Po zdjęciu pierwszego opatrunku myślałem że zemdleję. Moja noga wyglądała jak u terminatora.Tylko palce i pięta w skórze oraz kostka a tak same ścięgna na wierzchu takie spustoszenie poczyniła tzw STOPA CUKRZYCOWA. Dnia 4.05.22 zostałem przeniesiony z Chirurgii Ogólnej.Zakładam tą zrzutkę ze szpitala w którym obecnie się znajduję a jest to Chirurgia plastyczna, gdyż czeka mnie bardzo długa rekonwalescencja rehabilitacja i powrót na nogi mam nadziwje w miarę szybko bo nie ukrywam że przez ten wypadek i moją chorobę popadliśmy z Żoną w problemy finansowe bo leczenie wcale nie jest tanie a czekam na przeszczep skóry ktory jest dopiero pierwszym krokiem a nie wiadomo jak długo to potrwa.Żona robi co może ale mamy jeszcze małą córkę w wieku szkolnym więc nie ukrywam że przy mojej absencji wychowanie dziecka i praca jest bardzo trudne.
Dziękuję wszystkim którzy chcieli przeczytać to co mi się wydarzyło i chcieliby dołożyć cegiełkę dobroci by pomóc bliźniemu szczerze Dziękuję
Ta zrzutka nie ma jeszcze opisu.
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!
Stwórz swój własny link do promocji zrzutki i sprawdzaj na bieżąco statystyki!